oprac. Aneta Polak| 

Zamach na Farion. Policja opublikowała zdjęcia podejrzanego

Iryna Farion zginęła 19 lipca we Lwowie. Nieznany napastnik strzelił w głowę kobiety, a potem uciekł z miejsca zdarzenia. Miejscowa policja opublikowała zdjęcie młodego mężczyzny podejrzanego o dokonanie zabójstwa. Sąsiedzi zeznali, że przez dwa tygodnie codziennie widywali go w okolicy domu polityczki.

Zamach na Farion. Policja opublikowała zdjęcia podejrzanego
Zamach na Farion. Policja opublikowała zdjęcia podejrzanego (Telegram)

Do zamachu doszło na ulicy Masaryka, w północnej części Lwowa. 19 lipca Iryna Farion chciała spotkać się z córką i wnukami. Morderca zaatakował, gdy czekała na taksówkę.

Kobieta została postrzelona w głowę. Natychmiast przetransportowano ją do szpitala, gdzie lekarze przez kilka godzin walczyli o jej życie. Farion zmarła o godz. 23.20 czasu miejscowego.

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci polityczki. Jak podaje Meduza, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy umieściło na liście osób poszukiwanych mężczyznę podejrzanego o udział w zabójstwie Iryny Farion. W komunikacie jest on opisany jako "mężczyzna w wieku około 20 lat, mierzący 170–180 cm wzrostu, szczupły".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spektakularny atak rakietami z USA. Broń Rosjan rozerwana na kawałki

Zdjęcie podejrzanego opublikowała ukraińska policja. Sąsiedzi zeznali, że mężczyzna od dwóch tygodni codziennie pojawiał się w pobliżu domu byłej posłanki. Z ich relacji wynika, że siedział na ławce i obserwował. Zapytany, skąd pochodzi, odpowiedział, że przyjechał z Tarnopola.

Zamach na Irynę Farion. Policja szuka sprawcy

Według Meduzy, świadkom trudno było szczegółowo opisać wygląd podejrzanego, bo ten "zawsze miał na sobie zakryte ubranie, kapelusz, okulary i czerwone rękawiczki".

Również z informacji przekazanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy wynika, że ​​w chwili popełnienia przestępstwa podejrzany ubrany był w ciemne spodnie dresowe i czarny sweter, który narzucił na czerwony t-shirt. Założył też ciemny kapelusz typu panama, a na ręce - czerwone rękawiczki.

Trwa ładowanie wpisu:telegram

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zwróciło się z prośbą do wszystkich osób, które posiadają informacje na temat podejrzanego, aby dzwoniły pod wskazane numery i nie podejmowały prób samodzielnego zatrzymywania go.

Policja bierze pod uwagę kilka wersji motywów zabójstwa. Nie wyklucza, że morderstwo było zlecone.

Farion była deputowaną Ukrainy VII kadencji oraz wykładowczynią Politechniki Lwowskiej. Promowała język ukraiński i opowiadała się za tym, by maksymalnie ograniczyć w Ukrainie używanie języka rosyjskiego.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić