W czwartek w pobliżu lotniska w Kabulu doszło do zamachu terrorystycznego. Potwierdzono dwa wybuchy, w wyniku których zginęło kilkanaście osób.
Zamach w Kabulu. Dziesiątki ofiar
Według nieoficjalnych informacji ofiar jest 13, chociaż niektóre media podają także liczbę 11 i 15. Prawdopodobnie jednak zabitych jest znacznie więcej. Około 60 osób zostało rannych - wśród nich jest kilkoro dzieci. Fox News nieoficjalnie przekazał, że mogło zginąć nawet 10 amerykańskich żołnierzy.
Czytaj także: Sieje strach wśród talibów. "Zginęło już 100 bojowników"
Talibowie potępili sprawców zamachu i przekazali, że ich celem jest ochrona ludności znajdującej się w Afganistanie. Rzecznik talibów dodał także, że bez względu na to, kto stoi za wybuchami, zostanie ukarany.
Czytaj także: Bilion dolarów. Chiny dogadują się z talibami
Emirat Islamski zdecydowanie potępia zamachy bombowe na ludność cywilną na lotnisku w Kabulu, które miały miejsce na obszarze, na którym za bezpieczeństwo odpowiadają siły amerykańskie. Emirat Islamski przywiązuje szczególną wagę do bezpieczeństwa i ochrony swoich obywateli, a złe ugrupowania zostaną bezwzględnie zatrzymane - przekazał na Twitterze rzecznik talibów
Nikt nie przyznał się do ataku, ale podejrzenia padają na lokalny oddział ISIS, który jest wrogi także talibom. Eksperci spekulowali już wcześniej, że chaos, który powstał za sprawą przejęcia władzy przez talibów, może sprzyjać zamachom na ludność cywilną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.