O zabójstwie polityka poinformowały portal Ukraińska Prawda i inne ukraińskie media. Dmytro Sawłuczenko w okupacyjnych władzach Chersonia pełnił funkcję "kierownika departamentu ds. rodziny, młodzieży i sportu". Mężczyzna jeszcze przed wojną był prorosyjskim działaczem, należącym do partii Wiktora Medwedczuka.
Czytaj także: Fatalna pomyłka lekarzy. Pacjent stracił zdrowe oko
Nie żyje ukraiński polityk. Zginął w wybuchu samochodu
W mediach społecznościowych pojawiła się fotografia wykonana niedługo po zamachu. Widać na niej wrak samochodu osobowego dogaszany przez strażaków. Pojazd miał eksplodować po tym, jak wsiadł do niego Dmytro Sawłuczenko. Ukraińskie media podają, że kolaborant poniósł śmierć na miejscu.
Czytaj także: Potrójne morderstwo w kościele. Papież jest w szoku
Podłożyli bombę w samochodzie kolaboranta. Nikt nie przyznał się do zamachu
Nie jest jasne, kto odpowiada za zamordowanie prokremlowskiego polityka. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w okupowanym przez Rosjan Chersoniu aktywnie działają partyzanci. To właśnie jej przedstawiciele mogli stać za podłożeniem bomby pod samochodem Sawłuczenki. Informacja o śmierci mężczyzna odbiła się również szerokim echem w rosyjskich mediach.
W obwodzie chersońskim na południu Ukrainy rosyjscy okupanci nie mają poparcia ze strony lokalnych władz, urzędników ani ludności; przed inwazją na Ukrainę przeciwnik nie zdołał tam stworzyć skutecznej sieci agenturalnej — ocenił w środę wiceprzewodniczący rady regionu Jurij Sobolewski, cytowany przez agencję Ukrinform.
Jak twierdzi ukraiński urzędnik, niewiele osób w obwodzie chersońskim "oczekiwało" na przyjście Rosji. Zdaniem Sobolewskiego były to raczej pojedyncze przypadki.
Mogli to być np. zwerbowani dawno temu tzw. uśpieni agenci, którym płaciła pieniądze rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa. Rozumiemy przecież, że Kreml długo szykował się do tej wojny — dodał Sobolewski.
Obejrzyj także: Kiedy powstanie CPK? Horała odpowiada na niewygodne pytania
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.