Śledczy ustalili, że Abdeslam był częścią oddziału dżihadystów, którzy zaatakowali sześć barów oraz restauracji, stadion piłkarski i teatr Bataclan w Paryżu. 32-latek został oskarżony o morderstwo, usiłowanie zabójstwa i wzięcie zakładników. Choć mężczyzna cały czas nie przyznaje się do winy, w piątek wyraził skruchę w swojej mowie końcowej.
Chciałbym złożyć kondolencje i przeprosić wszystkie ofiary – powiedział Abdeslam, cytowany przez radio France Inter.
Zamachowiec z Paryża rozpłakał się na sali sądowej. "Proszę o przebaczenie"
Na sali sądowej obecne podczas procesu były osoby, które przeżyły zamach. Jak podają francuskie media, oskarżony nie mógł powstrzymać łez podczas swojej mowy końcowej.
Wiem, że nie da się całkiem wyzbyć nienawiści, ale proszę, żebyście nienawidzili mnie z umiarem. Proszę o przebaczenie. To nie pomoże wam, ale dobre słowa mogą bardzo wiele zmienić. Jeżeli pomogą komukolwiek z was, będzie to moje zwycięstwo – stwierdził zamachowiec.
Salah Abdeslam to obywatel Francji marokańskiego pochodzenia. Mężczyzna zeznał w lutym, że nie zdetonował swojej kamizelki wybuchowej po tym, jak zobaczył swoje niedoszłe ofiary. Podkreślił, że zrezygnował z zamachu "przez wzgląd na człowieczeństwo".
Zamachowiec nie przyznaje się jednak do winy. Podczas jednego z wcześniejszych przesłuchań stwierdził, że nie wiedział o planowanej serii ataków terrorystycznych. Dodał, że nie ponosi za nie odpowiedzialności.
Zamachy w Paryżu w 2015 roku. Zginęło w nich 130 osób
Salah Abdeslam został zatrzymany 18 marca 2016 roku w brukselskiej dzielnicy Molenbeek. Mężczyzna miał koordynować zamachy w Paryżu z listopada 2015 roku. Śledczy ustalili, że samozwańczy bojownik tzw. Państwa Islamskiego podróżował po Europie wynajętymi samochodami, aby przywieźć do stolicy Francji zamachowców z Syrii.
Do serii ataków terrorystycznych doszło w piątkowy wieczór 13 listopada 2015 roku. Strzelanina rozpoczęła się w X dzielnicy Paryża. Kolejne strzały padły w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. W tym samym czasie w pobliżu Stade de France doszło do trzech eksplozji. Z rąk islamskich terrorystów zginęło w stolicy Francji w sumie 130 osób.
Czytaj także: ISIS namawia samotnych zamachowców do zabijania dzieci. "Zemścimy się mordując młodych na oczach dorosłych"
Obejrzyj także: Wyznania ojca zamachowca z Paryża
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.