Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Zamiast kwiatów na ślub były wieńce na grób. Matka o wyroku: To żart

10

Do potwornej tragedii doszło w miejscowości Płozy w nocy z 6 na 7 grudnia 2019 roku. Radek (25 l +) jechał z Łukaszem, który prowadził auto po pijaku. Doszło do wypadku, w którym 25-latek stracił życie. - Miał być ślub, wesele, długie i szczęśliwe życie, a zamiast tego rozpacz i płacz - wspomina w rozmowie z "Faktem" matka Radosława.

Zamiast kwiatów na ślub były wieńce na grób. Matka o wyroku: To żart
Wypadek w miejscowości Płozy. Zginął 25-letni Radek (Policja, KPP Szczytno)

Do tragicznego wypadku w miejscowości Płozy doszło w nocy z 6 na 7 grudnia 2019 roku. Tego wieczora 25-letni Radek i 29-letni Łukasz pojechali na imprezę do Szczytna. Wracali tak późno, że nie było już możliwości zamówienia taksówki. Wracali samochodem, który kierował Łukasz. Jak wykaże potem policyjne badanie, mężczyzna miał 2,3 promila alkoholu.

Kierowany przez niego opel wypadł z drogi kilkaset metrów od domu Radka, wpadł do rowu i uderzył w słup. Niestety, 25-latek zginął. Łukasz D. został zatrzymany. Choć doprowadził do tragedii, uchylono mu areszt, miał dozór policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaraz miały zamknąć się rogatki. Wtedy bmw ruszyło przez przejazd

Wypadek w Płozach. Mama Radka komentuje wyrok sądu

Jak przypomina "Fakt", Łukasz D. został skazany na karę 6,5 roku bezwzględnego więzienia przez sąd w Szczytnie. Ale Sąd Okręgowy w Olsztynie złagodził wyrok i skazał sprawcę wypadku na 4,5 roku więzienia. Pani Małgorzata, matka Rafała, jest wciąż wstrząśnięta werdyktem.

To jakiś żart. On powinien siedzieć długie lata. Żądam zmian w karaniu pijanych zabójców. Niech nigdy nie wyjdą z więzienia. Jestem trzy razy na tak za wprowadzeniem do kodeksu karnego "zabójstwa drogowego" - mói mama ofiary w rozmowie z "Faktem".

Kobieta wiązała z Radkiem ogromne nadzieje. Mężczyzna naprawiał motocykle w domu, który wybudował mu ojciec. Miał wziąć ślub.

Sala weselna była już zamówiona w Lemanach na 200 osób, jednak zamiast wesela był pogrzeb. Nie mieści mi się w głowie, że sąd mógł tak drastycznie obniżyć wyrok - powiedziała kobieta.

Co istotne, Łukasz D. będzie mógł w przyszłości prowadzić pojazdy. Sąd w Szczytnie orzekł dożywotni zakaz jazdy, ale w Olsztynie podjęto decyzję, że może wrócić za kółko po 10 latach.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić