Do dyżurnego policji w Oławie 8 lipca wpłynęło zgłoszenie o włamaniu, jakiego miał dokonać nieznany sprawca, włamując się do domu wybijając szybę kamieniem. 55-latek dostał się w ten sposób do wnętrza, gdzie skradł biżuterię.
Poszukiwania mężczyzny trwały tydzień. W końcu udało się go zatrzymać na terenie powiatu głubczyckiego. W trakcie zatrzymania mundurowym udało się odzyskać część skradzionych przez mężczyznę przedmiotów o wartości nawet 10 tys. zł a także zabezpieczono substancje psychoaktywne.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dał uzasadnioną podstawę do przedstawienia sprawcy zarzutów. Mundurowi będą teraz ustalać, skąd dokładnie pochodzi zabezpieczona u mężczyzny biżuteria.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włamał się bo...odwołano mu randkę
Podczas przesłuchania mężczyzna wyznał, że włamanie do przypadkowego domu było jego sposobem na...odreagowanie po odwołaniu randki przez kobietę, którą poznał przez Internet.
Przyszłość 55-latka zależy od decyzji sądu. Może usłyszeć surowszy wymiar kary ze względu na swoje wcześniejsze wyroki. Za kradzież z włamaniem grozi kara do lat 10 więzienia, jednak w przypadku zatrzymanego będzie ona najprawdopodobniej wyższa, gdyż sprawca odpowie w warunkach recydywy podwójnej.
Narkotyki i telefon komórkowy. Sprawca znikł na kilka lat
Historia 55-latka z Oławy to nie jedyny przypadek ukrywania się sprawcy, z jakim w ostatnim czasie miała do czynienie Policja Dolnośląska.
Jeszcze w 2021 roku na terenie powiatu jeleniogórskiego znajdujący się pod wpływem narkotyków mężczyzna groził innemu nożem, usiłując w ten sposób pozbawić go telefonu komórkowego.
Pokrzywdzony mimo odniesionych ran uciekł. Uciekł też sprawca, który został skazany na 4 lata pozbawienia wolności. Opuścił powiada jeleniogórski, a także granice Polski. Policjanci usiłowali go namierzyć przez ponad dwa lata.
Dopiero w tym roku z pomocą "Dolnośląskich Łowców Głów" udało się ustalić miejsce, w którym przebywał mężczyzna, a następnie zatrzymać go - całkowicie zaskoczonego, w małej miejscowości w woj. pomorskim. Mężczyznę nadal czeka 4-letnia odsiadka.