Nadchodzący sylwester to nie tylko czas podsumowań i noworocznych postanowień, ale także okazja do zabawy fajerwerkami. Pokazy w miejscach publicznych są legalne tylko dwa dni w roku - 31 grudnia i 1 stycznia.
Z kolei na posesjach prywatnych może strzelać petardami każdy, kto chce. Chętnych z roku na rok maleje, jednak wciąż znajdują się amatorzy tej głośnej, drogiej i niekoniecznie bezpiecznej atrakcji.
Właśnie do nich swój apel skierowali pracownicy Lasów Państwowych. Udostępnili nagranie, na którym podają pomysłowe i śmiałe alternatywy dla tej rozrywki. Ich zdaniem, zamiast strzelać fajerwerkami, można "strzelić buraka" na posterunku Straży Leśnej, gdy wyrzuci się śmieci w lesie. A to tylko jeden ze sposobów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Można również "strzelić": gafę, selfie, focha, fotkę przy fotoradarze, a nawet sobie z "liścia". Wszystko ma być lepsze niż zabawa fajerwerkami, która, jak wspomniano, jest "strachem i bólem" dla domowych i dzikich zwierząt.
Wybierzmy inny sposób na świętowanie, aby sylwester był dla nas wszystkich radością, a nie koszmarem dla czworonożnych lub skrzydlatych przyjaciół — zaapelowano.
Dodano, że fajerwerki powodują wiele szkód przyrodniczych — zdezorientowane zwierzęta mogą w panice i stresie wypadać na jezdnię, a niespalone fragmenty petard mogą być trujące i zanieczyszczają glebę i wodę.
Lasy Państwowe z akcją "Nie strzelaj w sylwestra". Reakcje internautów
Choć użytkownicy sieci rzadko lubią słuchać nakazów, tym razem na profilu Lasów Państwowych można było przeczytać wiele słów wspierających ich zapobiegawczą inicjatywę.
"To jeden z nielicznych momentów, gdy muszę przyznać, że macie rację", "Apel jak najbardziej słuszny", "Propsy za ten materiał", "Racja, lepiej strzelić sobie setkę" - czytamy na Facebooku.
Część internautów wspomniała, że jeśli równie dowcipne, ale pouczające filmy będą częściej trafić do sieci, podobne akcje mogą przynieść dużo dobrego. Też tak sądzicie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.