Zamieszanie w szeregach Prawa i Sprawiedliwości związane jest ze stratą podlaskiego sejmiku, gdzie dwóch radnych - wybranych z list PiS - nieoczekiwanie przeszło na stronę Koalicji 15 Października, dzięki czemu obecnie rządzący przejęli kontrolę nad tym województwem.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, za problemy partii w regionie odpowiada Krzysztof Jurgiel i zdecydował się go zawiesić w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości.
W poniedziałek Jarosław Kaczyński wyjaśnił przyczyny swojej decyzji. Jak tłumaczył podczas konferencji prasowej, PiS utraciło władzę w samorządzie województwa podlaskiego w wyniku "zemsty Jurgiela". Według Kaczyńskiego Jurgiel, obecnie europoseł, miał mieć żal o to, że nie znalazł się na liście kandydatów PiS w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zamieszanie z udziałem Jurgiela i Kaczyńskiego komentowane jest w środowisku? Głos w tej sprawie zabrał m.in Jan Krzysztof Ardanowski - były minister w rządzie PiS.
Sądzę, że prezes Kaczyński i pan Jurgiel powinni szczerze porozmawiać i tyle. Poza tym, partia to nie jest ślub do końca życia i jeśli Jurgielowi PiS nie pasuje, to powinien wystąpić z PiS - podkreśla dla "Super Expressu".
Czytaj także: Posłanka chce zdjąć krzyż w Sejmie. Będzie awantura?
Krzysztof Jurgiel był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi w rządach Kazimierza Marcinkiewicza, Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego (2005–2006, 2015–2018). Od 2019 roku był posłem w Parlamencie Europejskim.
Duże zmiany w sejmiku podlaskim
Przypomnijmy, że marszałkiem nowej kadencji został Łukasz Prokorym z Koalicji Obywatelskiej. Na wicemarszałków zgłosił on Wiesławę Burnos i Marka Malinowskiego, którzy dostali się do sejmiku z listy PiS, a w poprzedniej kadencji byli członkami zarządu województwa. W tajnym głosowaniu dostali 16 głosów za i 14 przeciw. Pozostałe dwa miejsca w zarządzie województwa przypadły Trzeciej Drodze i KO.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.