Jak informuje "Daily Mail", śledztwo zostało wszczęte po zgłoszeniu się na komisariat policji pasierbicy ofiary. Kobieta zgłosiła, że już od kilku miesięcy nie miała żadnych wiadomości od Leroya Kramera Jr. Nie kryła, że obawia się o bezpieczeństwo 82-latka.
Zabiła narzeczonego i mieszkała z jego zwłokami. Zapadł wyrok
Zgłoszenie o zaginięciu przyjęli funkcjonariusze policji z hrabstwa Hall w stanie Georgia. Zastępca szeryfa udał się do domu zaginionego i ku swojemu przerażeniu znalazł zwłoki 82-latka.
Tabitha Wood, 46-letnia narzeczone zmarłego, wyznała, że mężczyzna zmarł dwa miesiące wcześniej, a ona przez ten cały czas mieszkała z rozkładającymi się szczątkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Zaginęła dwa miesiące temu. Przerażające, co zrobiono z jej ciałem
Sekcja zwłok wykazała, że Leroy Kramer Jr. nie zmarł z przyczyn naturalnych, lecz został zamordowany. Do śmierci 82-latka doszło w wyniku poważnych urazu, do których doszło z użyciem tępego oraz ostrego narzędzia.
Przeczytaj także: Morderstwo 12-letniej Luise. W sieci trwa kampania nienawiści
Tabitha Wood została postawiona przed sądem. 46-latka usłyszała zarzut morderstwa podyktowanego złą wolą, napaści z bronią w ręku, wykorzystywania osoby w podeszłym wieku, ukrywania śmierci innej osoby oraz kradzieży karty i używania jej do operacji finansowych.
Ostatecznie ława przysięgłych orzekła, że Tabitha Wood jest winna postawionych jej zarzutów. Proces odbył się w sądzie w hrabstwie Hall, wysokość kary zostanie ogłoszona w trakcie kolejnej rozprawy.
Przeczytaj także: Ojciec miał już dość. Przestępca seksualny zginął z jego rąk
Sama 46-latka przekonywała, że była w tak ogromnym szoku, by przez trzy dni nie dopuszczać do siebie świadomości śmierci narzeczonego. Dowodziła też, że do śmierci "ukochanego" doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a ona sama nie zgłosiła zdarzenia, obawiając się, że nikt jej nie uwierzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.