Do bialskiej komendy zgłosił się 45-letni mieszkaniec gminy Piszczac (woj. lubelskie), który został oszukany przy zakupie opału. Z relacji mężczyzny wynikało, że pod koniec października, na jednym z portali ogłoszeniowych znalazł interesującą go ofertę. Pokrzywdzony zdecydował się na zakup 3 ton węgla za kwotę 6 tys. złotych od firmy mieszczącej się w Katowicach. Mężczyzna wpłacił też na wskazane konto 3 tys. złotych zaliczki.
Chciał kupić węgiel z Czech, stracił pieniądze
Kiedy jednak węgiel nie dotarł do zamawiającego, zaniepokojony mężczyzna skontaktował się z firmą, dzwoniąc na numer podany na stronie. Wówczas dowiedział się, że jest kolejną osobą oszukaną w ten sposób, dlatego postanowił zgłosić sprawę na policję.
Podobną ofertę w internecie znalazł także 38-letni mieszkaniec gminy Serniki (woj. lubelskie). Za dwie tony węgla z Czech miał zapłacić 3 tys. złotych. Ze sprzedawcą skontaktował się przez komunikator, a także na podany przez niego numer komórkowy. Do czasu wykonania przelewu kontakt ze sprzedającym był prawidłowy - relacjonuje lubelska policja.
Po wpłacie zaliczki ponad 1300 złotych kontakt został zerwany. Profil na portalu społecznościowym został usunięty, tak samo, jak numer telefonu. Policja poszukuje oszustów.
Apelujemy o rozwagę podczas zakupów on-line oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Uważajmy też na tzw. super okazje i "promocje", które mogą się okazać kolejnym chwytem oszustów. Pamiętajmy, aby nie przesyłać nikomu pieniędzy opierając się tylko na internetowej rozmowie. Przed dokonaniem przelewu sprawdźmy sprzedawcę, dane firmy, oferowany produkt. Ważne jest również sprawdzenie komentarzy innych kupujących - alepują policjanci.