Zamykają słynny kiosk po 35 latach. Oto powód

Kiosk przy ulicy Karmelickiej 35 w Krakowie po 35 latach kończy swoją działalność. W ostatnich latach czynsz lokalu rósł z miesiąca na miesiąc. Ostatnio wyniósł już 9 tys. zł.

.Kiosk przy ulicy Karmelickiej 35 w Krakowie po 35 latach kończy swoją działalność.
Źródło zdjęć: © Google Maps

"Gazeta Krakowska" rozmawiała z panią Barbarą, która pracowała w kiosku ostatnie 18 lat. Kobieta ze łzami w oczach opowiada, że bardzo jej żal, że kiosk przestanie funkcjonować.

Dla wielu mieszkańców Krakowa znany kiosk był nie tylko miejscem, gdzie przychodzi się kupić gazetę, ale również zamienić kilka zdań ze sprzedawcą. Asortyment sklepu niewiele się zmienił na przestrzeni lat. Klienci mogli kupić gazety, książki, krzyżówki, zabawki dla dzieci i artykuły chemiczne.

Właściciel lokalu szybko podjął decyzję o zamknięciu biznesu. Wszystko przez stale rosnący czynsz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile Polacy wydają miesięcznie? Padły konkretne kwoty

Koszty utrzymania tego miejsca zaczęły się coraz bardziej piętrzyć. Z miesiąca na miesiąc czynsz, który wynosił około 7,9 tys. zł wzrósł do kwoty 9 tys. zł. Nie jesteśmy w stanie podnosić cen, bo nie mamy na czym. Przecież głównie sprzedajemy gazety. Kiedyś znacznie lepiej szła choćby sprzedaż artykułów chemicznych. Dzisiaj wiele osób woli je kupić w supermarketach - mówi pani Barbara "Gazecie Krakowskiej".

Piątek (26 lipca) będzie ostatnim dniem funkcjonowania słynnego kiosku. Tego dnia odbędzie się również wyprzedaż produktów, które zostały.


- Cóż, trzeba się pożegnać z tym miejscem i poszukać innej pracy, chociaż łatwo nie będzie. Niestety, zdaję sobie sprawę, że nie tylko my jesteśmy w takiej sytuacji. Przecież ostatnio tyle się mówiło o zamknięciu piekarni Pochopień. Teraz - jak widać - przyszedł czas na nas - ubolewa pani Barbara.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami