"Zrywaczki Rolexów", bo tak nazywa je brytyjska policja, grasują głównie na południu Anglii. Do ostatniego napadu dojść miało 30 października w hrabstwie Gloucestershire. Około godz. 13:45 dwie złodziejki napadły mężczyznę we wsi Somerford Keynes.
Kobiety chwyciły ofiarę za ręce i zaproponowały seks. Mężczyzna nie był jednak zainteresowany i próbował wyswobodzić się z uścisku. Kiedy w końcu mu się to udało, zauważył, że zniknął jego zegarek marki Rolex.
Czytaj także: Ukradła 75 tys. funtów. Nie trafi do więzienia
Rzuciły się na niego i ukradły mu zegarek. To nie pierwszy taki przypadek
Brytyjska policja podaje, że wie o co najmniej 22 podobnych przypadkach kradzieży. Złodziejki mają podawać się także za pracownice organizacji charytatywnej i zachęcać mężczyzn do podpisania petycji.
Mamy zgłoszenia dotyczące przestępstw o podobnym charakterze z Gloucestershire, a także z Devonu i Kornwalii – informują funkcjonariusze.
Ostatnia ofiara opisała urodę złodziejek jako "wschodnioeuropejską". Kobiety mają posługiwać się językiem "podobnym do serbskiego, ukraińskiego lub rumuńskiego". Zgadzałoby się to z wcześniejszymi ustaleniami funkcjonariuszy.
Czytaj także: Londyn. Złodzieja złapali przechodnie. Gorzko pożałował
Okradają zamożnych dżentelmenów. Złodziejki grasują w wielu miastach i wsiach
Jakiś czas temu policja z Dorset opublikowała zdjęcia podejrzanych z kamer monitoringu. Uchwycone na fotografiach kobiety miały być zamieszane w kradzieże Rolexów w Poole, Wimborne, Wareham, Ferndown, Highcliffe i Poundbury.
Nie jest jasne, kiedy złodziejki rozpoczęły niecny proceder. Policja twierdzi, że pierwszy zgłoszony przypadek pochodzi z 19 maja z klubu golfowego w Stoneham niedaleko Southampton.
Czytaj także: Włochy. Polak seryjnym złodziejem butów
Obejrzyj także: Ścigali złodziejki. Chwilę później rzucili się na ratunek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.