Przypomnijmy, że na początku stycznia Ukraina przeprowadziła dwa ataki rakietowe na okupowany przez Rosję Krym (na Sewastopol i Eupatorię). Wkrótce potem media obiegła informacja, że w jednym z ataków zginęło 23 żołnierzy rosyjskich.
Dziewięciu z nich rzekomo należało do sił specjalnych, a pięciu było "dowódcami wysokiej rangi". Momentalnie zaczęły krążyć pogłoski, że jednym z zabitych był najwyższy generał Rosji, Walerij Gierasimow.
Czytaj więcej: Będą aresztowania w Rosji? Mają plan, by zaskoczyć Putina
Gierasimow ostatni raz był widziany publicznie 29 grudnia, gdy wręczał odznaczenia wojskowym. Od tamtej pory nie pojawił się przed kamerą. Teraz jednak zagadka została rozwiązana, bowiem polityk pojawił się w piątek 15 marca w jednym z lokali wyborczych, aby oddać swój głos na Władimira Putina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po miesiącach nieobecności Gierasimow pojawił się w rosyjskich mediach. głosując na "wybory" Putina. Wydaje się, że uważnie obserwuje Shoigu i powtarza wszystko za nim - poinformował na platformie X Anton Heraszczenko, doradca szefa ukraińskiego MSW.
Wybory prezydencie w Rosji. Faworyt jest tylko jeden
Do 17 marca potrwa głosowanie w rosyjskich lokalach wyborczych. Ludzie wybiorą spośród 4 kandydatów nowego prezydenta, choć oczywiście wiadomo, że wybory są fikcją, a Rosją dalej będzie rządził Władimir Putin.
Podczas rosyjskich wyborów nie brakuje oczywiście różnego rodzaju absurdów. Białoruski portal "Nexta" informuje, że w Czelabińsku na prośbę "niezależnego obserwatora" usunięto zegar z podobizną Władimira Putina, rzekomo "agitującego na rzecz kandydata w czasie wyborów".
Z tego samego powodu w Woroneżu w lokalu wyborczym zakryto prześcieradłem... portret Władimira Putina.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.