Śmierć Ewy Tylman to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych w ostatnich latach. Żyła nią cała Polska. 26-latka przepadła bez śladu w samym centrum Poznania w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku.
O zabójstwo kobiety oskarżony został 24-letni wówczas Adam Z. Śledczy stwierdzili, że podczas powrotu z imprezy doszło do kłótni między domniemanym zabójcą a jego ofiarą. Z. miał zepchnąć dziewczynę ze skarpy nad płynącą przez centrum Poznania Warty i wrzucić ją do wody. Ciało Tylman wyłowiono z rzeki ponad pół roku później, bo 25 lipca 2016 r.
Po dziewięciu latach od tragicznych wydarzeń we wtorek 25 marca Sąd Okręgowy w Poznaniu ma ogłosić wyrok w sprawie śmierci Ewy Tylman. Prokuratura, po latach trzymania się wersji o zabójstwie, zmieniła zarzut wobec Adama Z. na nieudzielenie pomocy. Proces, który rozpoczął się w październiku 2024 r., zbliża się do końca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas ostatniej rozprawy, prokuratura wniosła o zmianę kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego Adamowi Z. na nieudzielenie pomocy, co jest zagrożone karą do trzech lat więzienia. Prokuratura domaga się również nawiązki w wysokości 50 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.
Czytaj także: 21-letna studentka pozwała Trumpa. Będzie deportowana?
Obrona Adama Z. podkreślała, że prokuratura nie dysponuje dowodami na jego winę. Adwokat Ireneusz Adamczak zaznaczył, że Adam Z. był już dwukrotnie uniewinniany od zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Obrona wniosła o uniewinnienie oskarżonego także od zarzutu nieudzielenia pomocy.
8,5 roku od początku procesu
Proces Adama Z. rozpoczął się w styczniu 2017 r. i był jednym z najgłośniejszych w Polsce. W kwietniu 2019 r. sąd uniewinnił Adama Z. od zarzutu zabójstwa, jednak Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok. W grudniu 2023 r. ponownie skierowano sprawę do ponownego rozpoznania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.