Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zapalił się silnik rosyjskiego samolotu. Na pokładzie 321 pasażerów

O krok od tragedii na lotnisku w Phukecie w Tajlandii. W momencie startu zapalił się silnik w rosyjskim samolocie turystycznym Boeing 767-306ER. Na pokładzie maszyny przebywało wówczas 321 pasażerów. Wszystkich udało się ewakuować.

Zapalił się silnik rosyjskiego samolotu. Na pokładzie 321 pasażerów
Nieudany start samolotu. Zapalił się silnik (Instagram @izhorov)

O sprawie pisze "Daily Mail". W trakcie startu nagle nastąpiła potężna eksplozja silnika samolotu. Wystrzeliła też opona. Maszyna stanęła w płomieniach. Przebywało w niej wówczas 12 członków załogi oraz 309 pasażerów. Wszystkich podróżnych na czas ewakuowano. Polecono im czekać na samolot zastępczy.

Pożar silnika w rosyjskim samolocie

Do Internetu szybko wyciekły nagrania i zdjęcia z groźnego zdarzenia. Opublikował je użytkownik Twittera o pseudonimie @izhorov. Na wideo sekunda po sekundzie widać, że poważna usterka maszyny wystąpiła, gdy ta jechała jeszcze po płycie lotniska. Ogień i dym pojawiły się po prawej stronie samolotu.

"Daily Mail" podaje informację, że maszyna miała 26 lat. Leciała do Rosji, a konkretnie do Moskwy. Portal powołuje się też na doniesienia, że w czasie nieudanego startu dało się słyszeć potężny huk. Wśród pasażerów znajdowali się mężczyźni którzy ukrywają się przed wojskową mobilizacją, a także ich rodziny.

Niektórzy obywatele wracali do Rosji po tym, jak skończyły im się pieniądze, pomimo obawy, że mogą zostać zmobilizowani w ramach nowego przymusowego poboru i wysłani na front - pisze "Daily Mail".

Nieoficjalnie mówi się, iż są pewne obawy, że linie lotnicze z Rosji "kierują się na skróty" jeśli chodzi o lotnictwo cywilne. Mają nie patrzeć na bezpieczeństwo podróżnych i używać starych maszyn, które nie przeszły odpowiedniej konserwacji i testów. Jako powód wymienia się sankcje nałożone na kraj Putina.

Władze Rosji już wydały oświadczenie w tej sprawie. Twierdzą, że żadne sankcje nie mają rzekomo wpływu na stan lotnictwa cywilnego.

Jestem przekonany, że latanie nie stało się bardziej niebezpieczne - i nie ma to nic wspólnego z obecnością lub brakiem oryginalnych części zamiennych - mówił szef rosyjskiej Federalnej Agencji Transportu Lotniczego Aleksander Neradko.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić