Jak pisze Andriuszczenko na Telegramie, sytuacja z insuliną jest w okupowanym Mariupolu "całkowicie poza kontrolą". Przez brak preparatów dla chorych na cukrzycę lekarze muszą każdego dnia dokonywać od trzech do pięciu amputacji kończyn.
"Zapaść medyczna" w Mariupolu
Doradca mera wskazuje też na "zapaść medyczną", jaką wywołali okupanci w ukraińskim Mariupolu. W mieście zniszczona jest większość szpitali i przychodni lekarskich, a w aptekach brakuje nawet podstawowych leków.
Sytuacja z osobami insulinozależnymi wymknęła się całkowicie spod kontroli. [...] W sumie co najmniej tysiąc osób z cukrzycą pozostaje w Mariupolu w stanie realnego zagrożenia śmiercią z powodu braku zwykłej insuliny – napisał Andriuszczenko.
Czytaj także: Patriarcha Cyryl szokuje. Słowo do rosyjskich żołnierzy
Katastrofalna sytuacja humanitarna w Mariupolu
Władze miasta przekazują, że w okupowanym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy panuje katastrofalna sytuacja humanitarna - pomoc zapewniana przez samozwańcze władze - dostawy żywności, wody, środków higienicznych - wystarcza tylko dla niewielkiej grupy osób. Utrzymuje się także zagrożenie wybuchem epidemii chorób zakaźnych, m.in. cholery.
3 czerwca mer miasta Wadym Bojczenko wyraził przypuszczenie, że szacowana dotąd na około 22 tys. liczba mieszkańców miasta zabitych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.