W czwartek 22 sierpnia do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Dotyczyło ono nastoletniego chłopca, który zapłakany pozostał sam na parkingu przy drodze ekspresowej S8. Sprawę utrudniał fakt, że roztrzęsione dziecko nie mówiło po polsku.
Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji, który tuż po przybyciu na miejsce zdołał nawiązać kontakt z chłopcem. Jak się okazało miał on 12 lat i był obywatelem Niemiec. Na Dolnym Śląsku przebywał z rodzicami, którzy z niewiadomych przyczyn zapomnieli zabrać go z przydrożnego parkingu.
W danym dniu służbę pełniła policjantka z pionu dochodzeniowo-śledczego, która biegle komunikuje się w języku angielskim i niemieckim. W momencie, gdy patrol przybył na miejsce, chłopak płakał i był bardzo smutny. Funkcjonariuszka rozpoczęła z nim rozmowę, podczas której ustaliła, że jest to 12-letni obywatel Niemiec — przekazuje asp. szt. Bernadeta Pytel z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzice zapomnieli 12-letniego Niemca z parkingu
Niestety w trakcie rozmowy okazało się, że nastolatek nie pamięta numeru do żadnego ze swoich bliskich. Kontakt z rodzicami umożliwiło dopiero wyszukanie matki chłopca na jednym z portali społecznościowych. Kiedy policjantka zadzwoniła do kobiety, ta wyraźnie była zaszokowana zgubieniem dziecka, które pozostało na parkingu 150 km dalej.
Nastolatek nie pamiętał niestety numeru telefonu do mamy ani do brata. Policjantka dała mu telefon, włączyła jeden z portali społecznościowych i poprosiła, aby wyszukał konto swojej mamy. Po znalezieniu jej profilu funkcjonariuszka zadzwoniła poprzez aplikacje. Podczas rozmowy z kobietą przekazała dokładnie co się stało. Rodzina była zszokowana informacją, gdyż nie zorientowali się, że chłopaka nie ma w samochodzie. Po otrzymanym telefonie zawrócili, lecz mieli do pokonania około 150 kilometrów — dodaje