aktualizacja 

Zostawili syna w Polsce. Policja zadzwoniła gdy byli 150 km dalej

251

Sporo nerwów w trakcie ostatnich dni przeżył 12-letni obywatel Niemiec, którego rodzice zostawili samego przy drodze ekspresowej S8 na Dolnym Śląsku. Do płaczącego chłopca natychmiast wezwano policję, która pomogła mu skontaktować się z rodzicami. Ci byli już 150 km dalej.

Zostawili syna w Polsce. Policja zadzwoniła gdy byli 150 km dalej
Zapomnieli wziąć nastolatka z parkingu. Przejechali 150 km (KPP Oleśnica)

W czwartek 22 sierpnia do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Dotyczyło ono nastoletniego chłopca, który zapłakany pozostał sam na parkingu przy drodze ekspresowej S8. Sprawę utrudniał fakt, że roztrzęsione dziecko nie mówiło po polsku.

Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji, który tuż po przybyciu na miejsce zdołał nawiązać kontakt z chłopcem. Jak się okazało miał on 12 lat i był obywatelem Niemiec. Na Dolnym Śląsku przebywał z rodzicami, którzy z niewiadomych przyczyn zapomnieli zabrać go z przydrożnego parkingu.

W danym dniu służbę pełniła policjantka z pionu dochodzeniowo-śledczego, która biegle komunikuje się w języku angielskim i niemieckim. W momencie, gdy patrol przybył na miejsce, chłopak płakał i był bardzo smutny. Funkcjonariuszka rozpoczęła z nim rozmowę, podczas której ustaliła, że jest to 12-letni obywatel Niemiec — przekazuje asp. szt. Bernadeta Pytel z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Utknął na przejeździe kolejowym we Wronkach. Nie wiedział, co zrobić

Rodzice zapomnieli 12-letniego Niemca z parkingu

Niestety w trakcie rozmowy okazało się, że nastolatek nie pamięta numeru do żadnego ze swoich bliskich. Kontakt z rodzicami umożliwiło dopiero wyszukanie matki chłopca na jednym z portali społecznościowych. Kiedy policjantka zadzwoniła do kobiety, ta wyraźnie była zaszokowana zgubieniem dziecka, które pozostało na parkingu 150 km dalej.

Nastolatek nie pamiętał niestety numeru telefonu do mamy ani do brata. Policjantka dała mu telefon, włączyła jeden z portali społecznościowych i poprosiła, aby wyszukał konto swojej mamy. Po znalezieniu jej profilu funkcjonariuszka zadzwoniła poprzez aplikacje. Podczas rozmowy z kobietą przekazała dokładnie co się stało. Rodzina była zszokowana informacją, gdyż nie zorientowali się, że chłopaka nie ma w samochodzie. Po otrzymanym telefonie zawrócili, lecz mieli do pokonania około 150 kilometrów — dodaje
Autor: KARO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić