Od lat weterynarze, a także miłośnicy i obrońcy praw zwierząt starają się przekonać ludzi o szkodliwości fajerwerków. W noc sylwestrową wiele zwierząt przeżywa istne katusze. Czworonogi mają wrażliwszy słuch niż my, a huk wystrzałów wywołuje u nich niewyobrażalne stany lękowe i przerażenie.
Doskonale zdają sobie z tego sprawę także leśnicy. Ogromny hałas powodowany przez sztuczne ognie niesie się aż poza miasto i płoszy dziką zwierzynę. Co roku pracownicy Lasów Państwowych znajdują ranne lub martwe zwierzęta, które ze stresu wbiegły na ulicę, zderzyły się z płotami lub dostawały zawału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alternatywa dla fajerwerków od leśników. Świecący kasztanowiec
Przed tegorocznym Sylwestrem leśnicy wpadli na ciekawy pomysł - alternatywę dla tradycyjnych fajerwerków, która jednocześnie bawi i uczy. Spodoba się szczególnie najmłodszym, ale z pewnością zachwyci także dorosłych. A co najważniejsze - jest całkowicie bezpieczna!
Przepis na tę zabawę leśnicy zaprezentowali na Facebooku, a jest on wręcz zaskakujący prosty. Wystarczy przygotować garść drobnych fragmentów kory kasztanowca i wrzucić je do słoika z wodą. Okazuje się, że kasztanowiec ma niesamowite właściwości, z których niewiele osób zdaje sobie sprawę.
Gasimy światło i w całkowitych ciemnościach odpalamy światło UV, po czym... obserwujemy prywatny mikro pokaz jaskrawozielonych sztucznych ogni. Eskulina obecna w korze kasztanowca ma silne właściwości fluorescencyjne, ale niewidoczne dla nas w świetle dziennym - wskazują leśnicy w poście na Facebooku.
Spróbujcie tego w sylwestrową noc, a wszyscy będą zadowoleni - uszczęśliwicie dzieci, zaskoczycie gości, a zwierzaki będą mogły spać spokojnie. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, spójrzcie tylko na poniższy filmik. Prawda, że zjawisko robi ogromne wrażenie?