Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Zapytali Komorowskiego o zamach na Trumpa. Jedna rzecz go dziwi

28

- Zamach na Donalda Trumpa nie może być powodem do wielkiego zaskoczenia - powiedział w rozmowie z "Faktem" Bronisław Komorowski. Były prezydent RP przyznał po ataku w Pensylwanii, że jedna rzecz dziwi go szczególnie.

Zapytali Komorowskiego o zamach na Trumpa. Jedna rzecz go dziwi
Zapytali Komorowskiego o zamach na Trumpa. Jedna rzecz go dziwi (AKPA, X, AKPA, Russel Brand)

Donald Trump został postrzelony w ucho podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Kandydat na prezydenta USA nie odniósł poważniejszych obrażeń. Zaraz po uderzeniu kuli wstał i pokazał swoim zwolennikom, że nic poważnego mu się nie stało.

Podejrzany zamachowiec został zastrzelony na miejscu. Sprawcą okazał się 20-letni mieszkaniec stanu Pensylwania Thomas Matthew Crooks. Nie wiadomo, dlaczego strzelał do byłego prezydenta USA. W wyniku jego ataku zginęła jedna osoba, dwie kolejne zostały ranne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Secret Service był nieprzygotowany? " Jakieś mechanizmy nie zagrały”

Zamach na Trumpa. Komorowski zabrał głos

"Fakt" rozmawiał o ataku na Donalda Trumpa z Bronisławem Komorowskim. Były prezydent Polski wspomniał, że w Stanach Zjednoczonych dochodziło w przeszłości do zamachów na polityków, także na prezydentów USA. Jednym z najgłośniejszych takich przypadków był ten z 22 listopada 1963 r, kiedy to Lee Harvey Oswald zastrzelił prezydenta Johna F. Kennedy'ego.

Stany Zjednoczone mają także bogatą rzeczywistość, jeżeli chodzi o używanie broni. Akurat zamach na polityka w USA nie może być powodem do wielkiego zaskoczenia - powiedział w rozmowie z "Faktem" Bronisław Komorowski. - Dziwi trochę jednak to, że 20-letni amator skutecznie oddał strzał. Wystawia to słabą ocenę służbom chroniącym Donalda Trumpa. Coś zawaliło, jeżeli chodzi o obserwację terenu - dodał były prezydent RP.

Komorowski dodał, że raz w życiu miał sytuacją, która wyglądała na niezwykle niebezpieczną. Podczas kampanii prezydenckiej w 2015 roku w trakcie spotkania w Toruniu młody człowiek podniósł rękę z paczką na ówczesnego prezydenta RP.

Potem okazało się, że były w niej ulotki. Wyglądało to jednak na tyle groźnie, że ochrona zareagowała błyskawicznie. Powaliła go na ziemię i unieszkodliwiała - wspomina Komorowski.

Wspomniany przez byłego prezydenta napastnik został postawiony przed obliczem prokuratury. Następnie usłyszał wyrok przed obliczem sądu.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić