Beata Szydło w ostatnich tygodniach zamieszcza mnóstwo wpisów dotyczących bieżących spraw politycznych w Polsce. Choć jako europosłanka z pewnością ma większy dystans do naszego "podwórka", jako była premier i przedstawicielka PiS aktywnie bierze udział w utarczkach z nowym rządem.
Szydło krytykuje Tuska. "Czemu pani bezczelnie kłamie?"
Beata Szydło znów zaatakowała Donalda Tuska. Była premier uważa, że poprzedniemu rządowi zarzuca się "kłótnię z sojusznikami", co jej zdaniem nie jest prawdą. Postanowiła porównać politykę PiS w ostatnich latach z działaniami poprzedniego rządu Tuska w 2007 roku.
To Tusk po objęciu władzy w 2007 roku doprowadził do kryzysu w stosunkach z USA, co skończyło się zerwaniem projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Rząd PiS odbudował relacje z USA i zbudował mocną pozycję Polski w NATO - uważa Szydło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem europosłanki remedium na złe relacje ze Stanami Zjednoczonymi były poczynania jej politycznych kolegów i koleżanek z partii.
- Efekty widzieliśmy w latach 2021-22, gdy najpierw wiele krajów pośpieszyło ze wsparciem dla Polski podczas hybrydowego ataku z Białorusi, a następnie, gdy zaczęła się inwazja Rosji przeciwko Ukrainie. Takie wydarzenia ukazują siłę sojuszy i ich praktyczne znaczenie - uważa Beata Szydło.
Wpis byłem premier z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wywołał jak zwykle falę komentarzy. Jeden z nich zamieścił wiceprezydent Wrocławia, Sebastian Lorenc. - Czemu pani bezczelnie kłamie? - napisał polityk Platformy Obywatelskiej.
Była premier nie zdecydowała się na odpowiedź. Zrobili to inni komentujący. - Bo gdyby zaczęła mówić prawdę, poparcie dla PiS spadłoby do kilkunastu procent - uważa jedna z internautek. - Gdzie niby kłamie? - dopytywał inny użytkownik platformy X.
Komentujący przypomnieli wyniki głosowania
Złośliwi komentują, że to wyborcy ocenili politykę PiS w ostatnich latach przy urnach wyborczych 15 października. Przypomnieli Szydło także efekt głosowania nad kandydaturą Donalda Tuska na kolejną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej, gdy Polski rząd pod jej skrzydłami poniósł sromotną klęskę 27:1.
Co ciekawe, Mateusz Morawiecki pojawił się w miejsce Beaty Szydło, by polepszyć relację z Unią Europejską. Niestety, za rządów Zjednoczonej Prawicy nie udało się tego uczynić.
Zobacz również: Beata Szydło o "wolnych mediach". Internauci szybko zareagowali
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.