Prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi zadeklarował chęć tymczasowego przyjęcia na Synaj do pół miliona mieszkańców Strefy Gazy. Informację tę podał portal "Times of Israel", powołując się na libańskie media bliskie Hezbollahowi. El-Sisi miał poinformować innych arabskich przywódców o gotowości przesiedlenia Palestyńczyków do wyznaczonego miasta na północy Synaju.
Deklaracja prezydenta Egiptu spotkała się z niezadowoleniem Jordanii, która sprzeciwia się planom relokacji mieszkańców Strefy Gazy. "Times of Israel" cytowany przez Polską Agencję Prasową zaznacza, że nie ma potwierdzenia tej informacji z innych źródeł.
Pomysł przesiedlenia mieszkańców Strefy Gazy i objęcia kontroli nad tym obszarem przez USA został wcześniej przedstawiony przez Donalda Trumpa. Były prezydent USA widział w tym sposób na zakończenie przemocy w regionie i przekształcenie zniszczonej Strefy Gazy w "riwierę Bliskiego Wschodu". Trump sugerował, że Palestyńczycy powinni zostać przyjęci przez Egipt i Jordanię, co spotkało się z protestami ze strony tych krajów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja w Strefie Gazy
Strefa Gazy jest zrujnowana trwającą ponad 15 miesięcy wojną Izraela z Hamasem, palestyńską organizacją terrorystyczną rządzącą tym terytorium. Konflikt rozpoczął się po ataku Hamasu na południe Izraela 7 października 2023 r., w wyniku którego zginęło ok. 1200 osób. W walkach zginęło ponad 48 tys. Palestyńczyków.
Państwa arabskie, w tym Egipt, przygotowały plan odbudowy Strefy Gazy, który zakłada rekonstrukcję terytorium bez wysiedlania ludności. Celem jest utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego na terenie Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu. Propozycja ta jest przedstawiana jako alternatywa dla planu Trumpa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.