Bardzo możliwe, że Przemysław Czarnek będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach prezydenckich. Były minister edukacji mówił w Polsat News, że jest gotowy do rozpoczęcia swojej kampanii.
Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski zauważył, że problemem Przemysława Czarnka może być jego wizerunek. Polityk uważany jest za skrajne skrzydło PiS. Wielokrotnie atakował środowiska lewicowe i osoby LGBT.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Parlamentarzysta stanowczo zaprzeczył, że kiedykolwiek celem jego słów był atak na osoby innej orientacji seksualnej. Stwierdził, że "jak każdy człowiek ma zalety i wady". Dodał też, że Jarosław Kaczyński i osoby z jego środowiska politycznego świetnie zdają sobie z nich sprawę.
Przy okazji Przemysław Czarnek zdobył się na zaskakujące wyznanie. Poseł, który kojarzony jest z atakami na polityków dzisiejszej koalicji rządzącej, przyznał, że ma wśród nich przyjaciół.
Jestem delikatny i subtelny wobec moich przyjaciół z Platformy Obywatelskiej, PSL-u i Polski 2050 - szczerze powiedział Czarnek.
Czarnek ma przyjaciół w KO. Nie ujawnia nazwisk
Polityk został dopytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy ma przyjaciół wśród polityków koalicji rządzącej. Przemysław Czarnek raz jeszcze to potwierdził, wbijając jednocześnie szpilkę w liderów KO.
Mam bardzo dobrych przyjaciół w PO. Nie będę ujawniał jednak nazwisk, bo oni mogą mieć kłopoty ze strony pana Tuska, Sikorskiego czy innych liderów Koalicji Obywatelskiej - powiedział były minister edukacji.