Do zdarzenia doszło w środę 3 lipca na ulicy Dworcowej w Pyrzycach. Wówczas 37-letni mężczyzna zaczął wchodzić na jezdnię, blokując ruch i stwarzając zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych użytkowników drogi. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, którzy otrzymali zgłoszenie, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających.
Sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy i był bardzo pobudzony. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe.
Aby zapewnić bezpieczeństwo mężczyźnie i innym osobom, policjanci zastosowali wobec niego chwyty obezwładniające i założyli kajdanki – przekazała podinsp. Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmarł po interwencji policji
W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki mężczyzna zasłabł. Policjanci podjęli wobec niego czynności ratunkowe, które przejęli ratownicy medyczni. Mężczyznę przewieziono do szpitala, gdzie nastąpił zgon.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że zgon nastąpił najprawdopodobniej z wyniku zażycia znacznej ilości amfetaminy – przekazał w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz.
Przeanalizowano przebieg interwencji
Prokuratura prowadzi intensywne śledztwo w celu ustalenia okoliczności tego zdarzenia. – Wszelkie aspekty tej sprawy są badane z najwyższą starannością, w tym źródło narkotyków i okoliczności zatrzymania – poinformował rzecznik Piotr Wieczorkiewicz.
Przebieg interwencji został dokładnie przeanalizowany przez Wydział Kontroli z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Policja poinformowała, że wstępna ocena działań funkcjonariuszy nie wykazała wątpliwości co do prawidłowości sposobu przeprowadzonych przez nich czynności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.