Problem zastawionych alejek paletami w Biedronce to powszechnie znany obrazek. Zdjęcia z wielu marketów często lądują w sieci i są przedmiotem krytyki ze strony internautów.
Od kilku dni sprawę w mediach społecznościowych porusza portal pożarniczy remiza.com. Autorzy społeczności zwrócili się nawet do Biedronki z prośbą o ustosunkowanie się do problemu zastawionych alejek.
Sytuacja ta budzi poważne wątpliwości w kwestii bezpieczeństwa zarówno klientów, jak i pracowników, szczególnie w kontekście ewentualnej ewakuacji w razie pożaru lub innego zagrożenia - twierdzą autorzy portalu remiza.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komentarz został umieszczony na Facebooku popularnej sieci. Wcześniej publikowano zdjęcia ilustrujące problem. Jednocześnie jedna z użytkowniczek portalu X z Kiełczowa pod Wrocławiem stwierdziła, że interwencja strażaków ma sens, bo jej market został uprzątnięty.
Otrzymujemy wiele zdjęć ilustrujących ten problem, a także sami wielokrotnie się z nim spotykamy. Jakie kroki są podejmowane, by zapewnić przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i komfortu dla klientów? - czytamy we wpisie remiza.com.
Na wpis zareagowali pracownicy social mediów Biedronki. Na wstępie podziękowali za komentarz i stwierdzili, że "przekazali informacje do odpowiednich osób". Na zakończenie znalazły się przeprosiny za niedogodności.
Odpowiedź nie spodobała się użytkownikom X, którzy śledzą z uwagą działania strażaków. "Standardowa odpowiedź Biedronki na jakiekolwiek skargi i zażalenia w komentarzach. Odpowiadają tak od zawsze, i na tych odpowiedziach się kończy"; "I tak nic z tym nie zrobią"; "Czyli "spadaj pan" w nieco innej formie".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.