Policjanci z komisariatu w Zabłudowie dostali zgłoszenie od przerażonej kobiety. Powiedziała, że sąsiad zastrzelił jej kota, który akurat przeszedł przez płot.
Zastrzelił kota, w domu miał broń
Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Pod wskazanym przez zgłaszającą adresem policjanci zastali 52-letniego mężczyznę, który od razu do wszystkiego się przyznał.
Powiedział policjantom, że strzelił do przebiegającego przez jego posesję kota, bo obawiał się o swoje zwierzęta - przekazuje policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec jego przewinień. W trakcie przeszukania domu sprawcy znaleziono broń oraz narkotyki.
Podczas przeszukania domu pod biurkiem, w garderobie funkcjonariusze znaleźli broń gazową i amunicję, na którą mężczyzna nie miał pozwolenia. W szklarni natomiast mundurowi znaleźli 2 doniczki z krzakami konopi — dodaje policja.
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał już trzy zarzuty: posiadania broni i amunicji bez zezwolenia, znęcania się nad zwierzęciem poprzez jego uśmiercenie oraz uprawy narkotyków. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Bilety na parkingi przed Morskim Okiem znów za 75 zł. Czyżby kierowcy zaczęli się buntować?
Do podobnego zdarzenia doszło w maju w okolicach ulic. Przemysłowej i Widok w Biłgoraju. Kot został postrzelony przez nieznanego sprawcę. Zwierzę przeżyło, ale śrut utkwił w jego ciele. Sprawę nagłośniło w mediach społecznościowych Biłgorajskie Stowarzyszenie Opieki Nad Zwierzętami "Podaj Łapę".
Śrut utkwił w policzku, uniemożliwiając kotu samodzielne jedzenie. Kotek bardzo cierpiał. Wykonane zdjęcie RTG nie pozostawiło żadnych wątpliwości... - przekazali wolontariusze.
Kot jest po operacji i obecnie szuka nowego domu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.