Policjanci z Mokotowa zatrzymali 28-latka podejrzanego o wyniesienie z firmy sprzętu elektronicznego o wartości ponad 70 tys. zł. Mężczyzna zatrudnił się w jednej z firm przy ul. Chełmskiej w Warszawie w marcu br. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu.
Braki na stanie przedsiębiorstwa zgłosili na policję kierownicy firmy. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Szybko się okazało, że stan wyposażenia uszczuplał regularnie niedawno przyjęty pracownik.
28-latek sukcesywnie zabierał urządzenia elektroniczne z miejsc, w których były zainstalowane i chował je w pomieszczeniach gospodarczych, a następnie "cichaczem" wynosił z zakładu pracy i przenosił do swojego mieszkania.
Pracownik wyniósł z warszawskiej firmy 13 laptopów, 2 mini komputery i 28 dysków wartych około 71.500 zł. Sprzęt był nowy. Funkcjonariusze odzyskali 11 laptopów i 27 dysków twardych. Mężczyzna tłumaczył, że pieniądze ze sprzedaży chciał przeznaczać na gry hazardowe. Nie zdążył ich jednak sprzedać, ponieważ został zatrzymany.
Mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Sąd może go skazać nawet na 5 lat więzienia.