54 sekundy - tyle poświęcono katastrofie ekologicznej na Odrze w czwartkowych "Wiadomościach" TVP. Podczas gdy przed dwoma laty główny program informacyjny publicznego nadawcy regularnie informował o awarii oczyszczalni ścieków Czajka w Warszawie i uderzał przy tym w Rafała Trzaskowskiego, tym razem dziennikarzom TVP zabrakło takiej determinacji.
"Wiadomości" TVP w końcu odnotowały katastrofę na Odrze. Jest tylko jedno "ale"
Chociaż temat wydaje się poważny, bo z Odry wyłowiono już kilka ton martwych ryb, to materiał poświęcony katastrofie ekologicznej nie znalazł się wśród głównych tematów dnia, gdy na początku "Wiadomości" prezenterka Danuta Holecka przedstawiała kluczowe informacje.
Holecka zapowiedziała materiał o zanieczyszczeniu Odry dopiero po nieco ponad 10 minutach programu. Tyle że pojawił się on na antenie po kolejnych 5 minutach. Była to dopiero szósta informacja przedstawiona w czwartkowych "Wiadomościach".
Czytaj także: Klamka zapadła. Tego będą uczyć w polskich szkołach
Oglądający program informacyjny w TVP1 mogli dowiedzieć się, że doniesienia o śniętych rybach w Odrze pojawiają się od kilkunastu dni, a nad rzeką unosi się nieprzyjemny zapach. "Skażenie Odry pod lupą służb" - głosił pasek informacyjny w trakcie "Wiadomości".
Dziennikarze telewizji publicznej nie przedstawili zbyt szczegółowo tematu, prezentując jedynie wypowiedzi prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy oraz ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Wolontariusze wybrali 10 ton martwych ryb. Mamy do czynienia z gigantyczną katastrofą ekologiczną - powiedział w przytoczonym materiale Daca.
Z kolei minister Błaszczak przekazał, że żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej zostali skierowani w rejon Odry, by pomagać ze zwalczaniem skutków katastrofy ekologicznej. Na zakończenie Holecka zasugerowała, że skażenie może pochodzić z zakładu przemysłowego, a sprawą zajęła się prokuratura.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.