Alex K., Marta H-Z. i gitarzysta znanego polskiego zespołu rockowego Piotr M. zostali zatrzymani w czwartek, 29 lutego pod zarzutem pozorowania śmierci w kraksach samochodowych na terenie Stanów Zjednoczonych i wyłudzania na tej podstawie wysokich odszkodowań.
Teraz muzyk w specjalnym oświadczeniu zwrócił się do fanów za pośrednictwem oficjalnego profilu zespołu Kult, którego jest członkiem od lat.
W związku z informacjami i doniesieniami prasowymi na mój temat, które okazały się dziś w mediach, pragnę oświadczyć, że całkowitą i pełną odpowiedzialność za informacje w nich zawarte ponoszę ja sam. Zaznaczam jednocześnie, że moi koledzy z grupy Kult nie mieli na ten temat żadnej wiedzy do dzisiaj - napisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał też, że jest mu bardzo przykro, że przez jego zaniechanie i brak reakcji ucierpiało dobre imię zespołu. Przeprosił też za zawiedzione w ten sposób zaufanie.
Nie było to moją intencją, podobnie jak angażowanie kolegów w to całe zamieszanie. Ufam, że wymiar sprawiedliwości stanie w tej sprawie na wysokości zadania i prawda zostanie wyjaśniona - podkreślił podpisując się pod oświadczeniem pełnym imieniem i nazwiskiem.
Na reakcję fanów nie trzeba było długo czekać. W komentarzach pod postem zaroiło się od pytań co w takiej sytuacji z zaplanowanymi już koncertami zespołu Kult.
Czy ten incydent nie będzie miał wpływu na trasę Akustik? Odbędzie się bez zmian? - dopytują fani.
Nie brakuje też bon motów i żartów podsumowujących całą sytuację z wykorzystaniem cytatów z piosenek Kultu i Kazika. "To dobry chłopak był i mało pił" - napisał internauta cytując znany utwór, a inny korzystając z faktu, że cała historia rozegrała się w Stanach przytoczył inny fragment zaczynający się od słów:
"Ta historia zaczyna się na JFK Zanim mnie posłuchasz na razie się nie śmiej"
Czytaj także: Nie poszedł do wojska. Kazik mówi, jak się wymigał