Interesujące zdjęcie opublikował na Twitterze Anton Heraszczenko. Były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy zestawił ze sobą dwie fotografie. Na jednej widzimy Aleksandra Łukaszenkę, który siedzi przy stole wraz z białoruskimi wojskowymi.
Na zdjęciu widoczny jest duży, biały i charakterystycznie wykonany kubek. Co ciekawe, podobnej filiżanki używa Władimir Putin. Dowodem na to jest druga fotografia. Duże naczynie stoi koło rosyjskiego dyktatora.
Filiżanka podobna do tej, której używa Putin, została zauważona na stole obok Łukaszenki. Zastanawiam się, co w niej jest? - pisze ukraiński polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trucizna w charakterystycznym kubku? Pojawiają się pytania
Ukraiński polityk pozostawia to pytanie bez odpowiedzi, a internauci snują domysły: co (i czy coś) białoruski dyktator chciał tym samym przekazać.
Pojawiły się dywagacje na temat prób otrucia Łukaszenki. - To wszystko jest bardzo dziwne - piszą ludzie.
Czy Aleksander Łukaszenka pił z widocznego kubka? Jeżeli tak, to co się w nim znajdowało? Te pytania najpewniej pozostaną już bez odpowiedzi.
Czytaj także: Koniec Łukaszenki? Takie sygnały idą nawet z Mińska
Nowe nagrania z Łukaszenką pojawiły się w poniedziałkowe popołudnie. Wywołały one falę kolejnych komentarzy. Białoruski dyktator widocznie nie jest w dobrej kondycji.
Nieoficjalnie mówi się natomiast, że już szykowani są jego następcy. Władzę może przejąć np. Natalia Kaczanawa. To bezwzględna przewodnicząca Rady Republiki Zgromadzenia Narodowego Republiki Białorusi. Słynie m.in. z antypolskiej retoryki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.