Turysta, który w poniedziałek 19 czerwca udał się na pieszą wycieczkę w Beskidy spotkał... konia. Klacz szła czerwonym szlakiem ze Śmietanowej w stronę Krowiarek.
Na szlaku znaleziono...konia
Turysta od razu powiadomi GOPR. Ratownicy udali się na szlak i przejęli konia.
Koń czekał na właścicieli w Zawoi, o czym zapewniła załoga położonej w pobliżu Stajni "Dyzma" pod Babią Górą. Na Facebooku napisano ogłoszenie o odnalezieniu zwierzęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziś na szlaku czerwonym ze Śmietanowej w stronę Krowiarek turysta znalazł młodą klaczkę. 9.30 turysta powiadomił centrale GOPR o koniu na szlaku. Ratownicy z S.O. Babia Góra dotarli do turysty, który przekazał im konia - przekazano na Facebooku.
Czytaj także: Leśnicy pokazali materiał, którego nikt się nie spodziewał. Mały gryzoń narobił rabanu
Okazało się, że koń uciekł w niedzielę wieczorem. Właściciele również szukali konia i napisali o tym na portalu społecznościowym.
Do podobnej sytuacji doszło w czwartek 20 kwietnia. Lubawscy policjanci podczas służby zauważyli biegającego konia. Zwierzę poruszało się po drogach i tym samym stwarzało zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu drogowego.
Koń zniszczył także ogródek na jednej z posesji. Funkcjonariusze schwytali zwierzę i przekazali je właścicielowi. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
35-letni właściciel zwierzęcia został ukarany. Za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu konia otrzymał mandat.