Strażnicy miejscy z Wrocławia na ulicy Oławskiej zauważyli mężczyznę, który żebrał "na pieski". Mężczyzna przebywał na ulicy z dwoma psami w typie bernardyna.
Czytaj także: Byliśmy pod domem Zenka Martyniuka. Oto co mówi sąsiadka
Komu z nas nie mięknie serce na widok dziecka, albo pieska w potrzebie? Chyba każdemu. Doskonale wiedzą o tym ci, którzy lubią łatwe sposoby na "zarobek" i wykorzystują ten fakt do prowadzenia nielegalnych zbiórek - informują wrocławscy strażnicy.
Mundurowi uznali, że mężczyzna postępuje wbrew prawu – art. 58 par. 1 kodeksu wykroczeń. Został więc ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze przypominają, że art. 58 par 1 kodeksu wykroczeń mówi o żebractwie w miejscu publicznym.
"Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany" - przypominają mundurowi.
Czytaj także: Gorzka Barbórka na Śląsku. Górnicy o zarobkach i pracy na kopalni. "Wielu ma swego rodzaju PTSD"
W przypadku osób bezdomnych, samotnych, niezaradnych życiowo jak również samotnych matek z dziećmi, matek z małoletnimi dziećmi jak również kobiet w ciąży wymagających wsparcia i pomocy działają odpowiednie instytucje, które oferują fachową pomoc. Są to m.in. Ośrodki Pomocy Społecznej, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie czy schroniska dla osób bezdomnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.