Victoria zbiórkę założyła w popularnym serwisie pomagam.pl. W jej tytule napisała wprost: "Na usamodzielnienie". W opisie zrzutki wyjawiła, że jej życie "od samego początku było ciężkie". 18-latka była wychowywana przez dysfunkcyjną rodzinę, która od początku była negatywnie nastawiona do dziewczyny.
Zbierała w sieci na mieszkanie. Zaskakujący finał
"Już w wieku 7 lat doświadczyłam pierwszej przemocy z strony mamy oraz jej partnera, zaczęło się od krzyku i klapsów. Gdy płakałam z przerażenia, były sytuacje, gdzie zostawałam uciszana groźbami, kolejnym biciem i raz zdarzyło się, że moi rodzice spuścili mi moją małą główkę w toalecie" - napisała Victoria.
Dziewczyna wprost nazwała siebie "zlęknionym dzieckiem, które mimo wszystko bardzo dobrze się uczyło". "Stawiałam naukę i szkołę na pierwszym miejscu, aby nie dawać rodzicom powodu do krzyku. Żyłam w biednej rodzinie, często brakowało na jedzenie, ponieważ mama wolała wydawać pieniądze na alkohol. Coraz częściej chodziłam głodna, brudnawa, przerażona" - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Victoria nie miała zabawek. Przemoc w rodzinie popchnęła ją do samookaleczania. Gdy z powodu alkoholu zmarł partner jej matki, kobieta wpadła w szał. Zaczęła coraz więcej pić, co przekładało się na stan jej córki. "Mając 10 lat, chodziłam po ulicy w nocy, płacząc i modląc się o lepsze jutro. Zdarzało się, że byłam w stanie wyżebrać na zwykłą bułkę z biedronki przez głód" - napisała w opisie zbiórki.
Czytaj także: Powrót zboczeńca? Bulwersujące sceny na kampusie UMCS
Dziewczyna próbowała popełnić samobójstwo, miała próby lękowe. Trafiła do szpitala psychiatrycznego, później do domu dziecka. "Było z początku bardzo ciężko, również się tam bałam każdego, aczkolwiek to była moja najlepsza decyzja. Odżyłam, dostałam szansę od losu na naprawdę lepsze życie, traktowanie. Był spokój" - dodała. Dziewczyna kształci się na fryzjerkę.
Victoria wkrótce będzie musiała opuścić dom dziecka, stąd założenie zbiórki. Jej inicjatywa nie spodobała się jednemu z internautów. Nazwał ją "bezczelną gówniarą". "Zasiłki złe - to w końcu socjal. Jak zbiera sama od chętnych - bezczelna" - odpisał mu jeden z użytkowników portalu X (dawniej Twitter).
Wpis zniknął już z sieci, a internauta przeprosił za swój przedwczesny osąd. "Faktycznie ma dziewczyna problemy w życiu. Mea culpa" - napisał. Paradoksalnie rozpoczęta dyskusja miała dobry wpływ na zrzutkę Victorii. Dziewczyna początkowo chciała zebrać 10 tys. zł. Jej historia zrobił się na tyle głośna, że internauci wpłacili na konto akcji już niemal 40 tys. zł (stan na 18 listopada, godz. 20.00).
Jesteście niesamowici, przysięgam. Jestem cała zapłakana, bo nigdy nikt mi tak nie pomógł jak wy... aktualnie szukam jakichś tanich mieszkań/pokoi, aby do końca roku móc wprowadzić się na swoje - napisała Victoria, której celem jest znalezienie lokum w okolicach Łodzi.
Czytaj także: Bulwersujące wideo w sieci. Okradli dziecko
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.