Podczas rozmowy z "Super Expressem" Zbigniew Ziobro mówił także o zamiłowaniu do broni. Został zapytany między innymi o to, czy strzelnicę odwiedza głównie w weekendy.
Czasami strzelam w weekendy i wieczorami, ale w dni powszednie niezbyt często - zaznaczył minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
A w jakich okolicznościach polubił strzelanie? - To dość zabawna historia. Kiedy odbyłem aplikację w Prokuraturze Śląskiej, pojawiła się perspektywa pracy w nowej instytucji tworzonej w okresie rządów AWS. To był protoplasta CBA. Adres mieścił się cztery minuty drogi od mojego mieszkania w Krakowie, więc zdecydowałem się zostać radcą prawnym w tej instytucji - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie ujawnił, że w pewnym momencie pojawiła się propozycja pracy w roli funkcjonariusza operacyjnego. Wymagało to jednak umiejętności posługiwania się bronią.
Zostałem więc wysłany na dwutygodniowe skoszarowane ćwiczenia z posługiwania się bronią krótką i długą - wyjaśnił.
Zbigniew Ziobro o Donaldzie Tusku
Później Zbigniew Ziobro został zapytany, kiedy będą pieniądze z KPO. - KPO stał się elementem mechanizmu szantażu przez Niemcy, aby osłabić polski rząd i doprowadzić do zmiany władzy w Polsce. Dlatego przekonywałem premiera, aby nie zgadzał się na mechanizmy zagrażające naszej niepodległości. To był błąd, że premier zaufał Brukseli. Był pod presją opozycji, która kolaboruje z Niemcami - ocenił.
Następnie uderzył w Donalda Tuska, szefa PO. - Tusk to niemiecki kolaborant, a oni chcą go obsadzić na urzędzie premiera. Trzeba zrobić wszystko, aby tak się nie stało. UE ewoluuje w kierunku unii germańskiej, niemieckiej i zdominowanej przez lewackie wartości, które chcą zrobić reset i wymazać dziedzictwo Europy, czyli chrześcijaństwo - podkreślił prokurator generalny, cytowany przez "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.