Przypomnijmy. Policjanci Daniel Łuczyński i Ireneusz Michalak w piątek 1 grudnia konwojowali na komisariat Maksymiliana F. Mężczyzna ten był wcześniej poszukiwany listem gończym. Miał do odbycia karę sześciu miesięcy więzienia. Nagle 44-latek chwycił za broń i postrzelił obydwu funkcjonariuszy w głowy.
Czytaj więcej: Tragedia w Andrychowie. We wtorek pogrzeb 14-letniej Natalii
Choć lekarze dokładali wszelkich starań, aby ocalić mundurowych, to nie udało się. 4 grudnia Polska Policja przekazała tragiczne wieści w serwisie X (dawniej Twitter). Najpierw podała, że po kilku dniach walki w szpitalu zmarł 45-letni Daniel Łuczyński, który osierocił dwoje dzieci w wieku 11 i 14 lat.
Niedługo potem Polska Policja opublikowała w serwisie X kolejny smutny post. Powiadomiła o zgonie drugiego poszkodowanego mundurowego - Ireneusza Michalaka. Mężczyzna ten także miał dwójkę dzieci w wieku 23 lata i 11 lat. Wiadomo, że drugie z nich wychowywał samotnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabił dwóch policjantów we Wrocławiu. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy
Koledzy policjanci utworzyli zbiórkę pieniędzy dla bliskich zmarłych funkcjonariuszy. Środki, jakie uda się zebrać, zostaną podzielone po równo na obie rodziny.
(...) uruchamiamy tę zrzutkę, by móc wesprzeć nie tylko duchowo, ale i materialnie rodziny, które na pewno będą wymagały wsparcia. Pieniądze zdrowia nigdy nie zwracają, ale mogą sprawić, że problem, skąd wziąć środki finansowe zostanie rozwiązany - czytamy w opisie zbiórki.
Założono orientacyjnie kwotę 112 997 zł. Twórcy zbiórki są pozytywnie zaskoczeni odzewem internautów i kilkakrotnie podwyższali kwotę docelową. W momencie publikacji wynosi ona 400 997 złotych. Po kilku dniach od uruchomienia zbiórki na koncie jest już 323 035 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.