Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 

Zbrodnia w pensjonacie. Kto zajmie się braćmi zamordowanego 14-latka?

9

Na światło dzienne wychodzą nowe informacje na temat tragedii w Białym Dunajcu. Nie żyje 14-letni chłopiec, który - jak wszystko wskazuje - zginął z ręki własnego ojca. Śledczy podejrzewają, że świadkami zbrodni mogli być dwaj młodsi bracia nastolatka: 4-latek i 8-latek. Jaka przyszłość czeka chłopców? Wiadomo już, kto się nimi zaopiekuje.

Zbrodnia w pensjonacie. Kto zajmie się braćmi zamordowanego 14-latka?
Młodszymi braćmi 14-latka zajmie się teraz ich babcia (PAP, Grzegorz Momot)

45-letni ojciec, który miał z zimną krwią zamordować 14-letniego syna, przyjechał na Podhale z trójką chłopców. Już po tragedii okazało się, że w tej rodzinie nie działo się dobrze, o czym od kilku lat wiedział siedlecki Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Ten w 2022 r. złożył zawiadomienie do prokuratury, dotyczące pewnych nieprawidłowości, ostatecznie jednak sprawę umorzono.

Rodzina była pod naszą opieką, zanim jeszcze zmarła mama dzieci, w lutym tego roku. Jeszcze za jej życia babcia, czyli matka tej mamy, wystąpiła do sądu o przyznanie jej tymczasowej opieki nad dziećmi ze względu na pewne problemy w tej rodzinie. Ojciec nie był w stanie się nimi opiekować. Babci w opiece nad dziećmi pomagały jej dzieci - brat i siostra zmarłej mamy - powiedział "Faktowi" Adam Kowalczuk, dyrektor MOPR w Siedlcach.

Po śmierci matki (kobieta zmarła w lutym tego roku), to właśnie babcia była rodziną zastępczą dla chłopców. Według "Tygodnika Siedleckiego", ojciec starał się o odzyskanie opieki nad dziećmi, a babcia przychylała się do takiego rozwiązania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna ulewa w Zamościu. Nagrania po rekordowych opadach

Z ustaleń "Faktu" wynika, że w przeszłości pojawiły się podejrzenie przemocy ze strony ojca chłopców. Mężczyzna podjął jednak leczenie, dzięki któremu miał lepiej funkcjonować.

Zbrodnia w Białym Dunajcu. Kto zajmie się braćmi 14-latka?

Rodzina przyjechała do pensjonatu dzień przed tragedią, a zachowanie 45-latka zaniepokoiło gospodarzy obiektu, którzy nie po raz pierwszy gościli rodzinę. To kobieta prowadząca pensjonat znalazła przykryte kołdrą ciało 14-latka. Pojawiło się podejrzenie, że młodsi bracia 14-latka: 4-latek oraz 8-latek, stali się świadkami przerażającej zbrodni.

Goście obiektu zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie chłopców, głównie 4-latka, który był cały czas zdenerwowany i płakał.

Z ustaleń "Faktu" wynika, że do gminy Biały Dunajec po młodszych braci przyjechali ich dziadkowie i to oni, przy wsparciu rodzeństwa zmarłej 41-latki, zaopiekują się teraz chłopcami.

"Tygodnik Siedlecki" przypomina, że do zbrodni w pensjonacie doszło niemal w tym samym czasie, w którym babcia złożyła wniosek o rozwiązanie rodziny zastępczej.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić