Powiedzenie ''łatwo przyszło, łatwo poszło'' nie ma zastosowania w tej sytuacji — co prawda ''łatwo poszło'', ale przyszło z wielkim trudem...
Młody mężczyzna włożył sporo wysiłku i pieniędzy, żeby zdobyć upragnione uprawnienia do kierowania pojazdami. Do egzaminu podchodził aż 17 razy! Mimo wielu porażek, 23-latek się nie poddawał i w końcu uzyskał "prawko'". Jednak nie zdążył się nim długo nacieszyć.
W niedzielę 26 lutego na Trasie Zamkowej w Szczecinie policjanci drogówki zatrzymali kierowcę audi, który za nic miał obowiązujące przepisy. Jak się okazało, mężczyzna pędził z prędkością 118 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Szarżującą osobą był właśnie 23-letni szczecinianin, który niedawno zdał na prawo jazdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Szczecin. Podchodził do egzaminu 17 razy. 23-latek stracił prawo jazdy
W związku z tym, że młody szczecinianin aż 17 razy mierzył się z egzaminem na prawo jazdy, można śmiało stwierdzić, że część praktyczną opanował do perfekcji. Niestety, jeśli chodzi o teorię, a przynajmniej o znajomość przepisów, podstawy zostały dość słabo przyswojone. Policjanci ze szczecińskiej drogówki zadbali o to, by 23-latek na długo zapamiętał tę lekcję wyrównawczą.
Niedoświadczony kierowca otrzymał mandat w kwocie 2 tysięcy złotych. Teraz długo nie usiądzie za kierownicą, ponieważ stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Pozostaje mieć nadzieję, że powrót za kółko będzie świętował już mniej spektakularnie – podsumowali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
17 egzaminów wydaje się skromną statystyką, gdy porównamy ten wynik z wyczynem pana Bogdana Matusiaka z Łodzi. O mężczyźnie zrobiło się głośno kilka tygodni temu, gdy zdał egzamin na prawo jazdy za 58. podejściem. - Ja się nie poddaję - oświadczył wówczas z dumą świeżo upieczony kierowca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.