W niedzielę 18 kwietnia w TVP odbyła się premiera filmu "Stan Zagrożenia" wyreżyserowanego przez Ewę Stankiewicz-Jørgensen. Premiera tego filmu była już przekładana kilka razy.
Do 6 razy sztuka. Film czeka rok. Jak widać o Smoleńsku im później tym lepiej - napisała Ewa Stankiewicz w mediach społecznościowych.
W filmie ukazano m.in. kontekst polityczny i relacje polsko-rosyjskie przed katastrofą polskiego Tu-154 w Smoleńsku w 2010 r. Na Twitterze TVP.info zamieszczono fragment filmu, w którym słyszymy wypowiedzi Dymitra Książka- specjalisty medycyny ratunkowej.
Byłem w Moskwie jako medyczna obsługa, medyczna obstawa rodzin, teraz się o nich mówi rodziny smoleńskie. W prosektorium odbywały się identyfikacje. Tam był jakiś konflikt interesów, że chyba Rosjanie nie za bardzo chcieli dopuścić polskich medyków sądowych do tych identyfikacji i de facto skończyło się na tym, że polscy medycy sądowi nie uczestniczyli w samych sekcjach - opowiada mężczyzna.
Książek przyznaje w filmie, ze raz zdarzyło się, że polscy lekarze byli obecni w prosektorium, kiedy rosyjscy specjaliści przeprowadzali sekcje.
W udostępnionym fragmencie filmu pokazano także zdjęcia ówczesnej minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska, Ewy Kopacz. Na fotografiach widzimy Kopacz w towarzystwie kilku mężczyzn- jak twierdzi Stankiewicz - w rosyjskim prosektorium. Na jednym ze zdjęć widać przykryte ciało czarnym workiem.
Bulwersujące zdjęcia Ewy Kopacz pozującej przy ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej - czytamy na profilu TVP Info.
Była premier Ewa Kopacz nie odniosła się do sprawy. Zdjęcia skomentowało za to wielu polityków PiS.
Dziś ujawnione w filmie E.Stankiewicz słodkie foto z moskiewskiego prosektorium z ciałem ofiary katastrofy smoleńskiej. Brakuje słów - napisał Patryk Jaki.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś napisał z kolei: "Ewa Kopacz powinna była zniknąć z życia publicznego od razu po kłamstwach o przekopaniu ziemi w Smoleńsku na metr w głąb. Po tych kłamstwach Donald Tusk zrobił ją szefem polskiego rządu. A teraz jeszcze ten uśmiech na zdjęciach z moskiewskiej kostnicy. Hańba dla nich na wieki".
Poseł Rafał Bochenek zarzuca Kopacz, że jej zachowanie to totalny upadek.
Wtedy kiedy wszyscy byliśmy pogrążeni w smutku, rozbici, a dzień 10.04.2010 zostanie zapamiętany jako jeden z najtragiczniejszych w historii RP, ówczesny rząd tak "walczył" w Rosji o godność naszych Rodaków...totalny upadek i degrengolada, brak słów... - napisał Rafał Bochenek.
Poseł Lewicy Maciej Gdula stanął w obronie Ewy Kopacz i apeluje, by poczekać z osądami do wyjaśnienia skąd pochodzą zdjęcia. "TVP ujawniło dziś zdjęcia Ewy Kopacz z prosektorium w Moskwie. Na obu zdjęciach uśmiechają się osoby stojące obok Kopacz. Kto zrobił te zdjęcia w Moskwie? Gdzie były do tej pory? Dlaczego pojawiły się gdy mamy napiętą sytuacje na Ukrainie? Mamy prawo wiedzieć!"- napisał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.