Organizacja ochrony zwierząt UAnimals zgłosiła kolejny przypadek znęcania się nad zwierzętami. Za pomocą mediów społecznościowych poinformowała o tym, że Rosjanie w miejscowości Worzel na sznurach do prania wieszali głowy kurczaków.
Kolejne okrucieństwo najeźdźców. W Worzelu okupanci powiesili głowy kurczaków na linach do prania... Ci nieludzie szydzą, torturują i zabijają ludzi i zwierzęta dla zabawy, a cierpienie innych żywych stworzeń przynosi im radość W cywilizowanym świecie takie działania nie mają miejsca. To prawdziwi psychopaci (...) - pisała organizacja.
Jak się okazuje, to niejedyna niepokojąca sytuacja, do której doszło w miasteczku. W mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym widać, że do jednego z domów w Worzelu włamali się żołnierze rosyjskiej armii i... poćwiartowali dwa psy.
Nie jest wiadome, czy zrobili to, bo potrzebowali jedzenia, czy dla zabawy - podpisano filmik.
Autor nagrania zadał ważne pytanie. "A Ty jakim typem chorego [psychicznie - przyp.red.] jesteś?
Oczywiście do zabijania zwierząt dochodzi też w innych miastach. Wróg praktycznie zniszczył ekopark w Charkowie. Gdyby nie ukraińscy ochotnicy, drapieżniki by umarły.
Również farma strusi w Jasnogorodce w obwodzie kijowskim również została trafiona przez rosyjski ogień, zabijając dziesiątki zwierząt.
Te sytuacje nie wymagają komentarza. Pytanie tylko, co to ma na celu?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.