W miejscowościach dotkniętych przez powódź rozpoczęły się intensywne prace sprzątające. Ulice są zasypane zniszczonymi meblami i innymi przedmiotami, które zostały porwane przez wielką wodę. W Głuchołazach straty mogą sięgać nawet ćwierć miliarda złotych, co stanowi poważne obciążenie dla lokalnej społeczności i gospodarki.
Mieszkańcy stracili nie tylko mienie, ale także dorobek życia, co wiąże się z wieloma trudnościami w odbudowie ich codziennego życia. Miasto poniosło również straty infrastrukturalne. Zniszczone dwa mosty utrudniają komunikację i transport w regionie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Głuchołazach mieszkańcy, wolontariusze oraz służby mundurowe, w tym wojsko, pracują pełną parą, by przywrócić normalność w mieście. W akcję angażują się również uczniowie Akademii Pożarniczej, będącej częścią Państwowej Straży Pożarnej. Uczelnia ta regularnie uczestniczy w akcjach ratunkowych podczas klęsk żywiołowych oraz w usuwaniu lokalnych zagrożeń.
Czytaj także: Agnieszka Guz nie żyje. "Każdy w szoku"
Głuchołazy. Wielkie sprzątanie po powodzi
W południowej Polsce trwają intensywne działania, takie jak odpompowywanie wody z oczyszczalni ścieków oraz wzmacnianie wałów wzdłuż rzek Odry i Nysy. W akcjach ratunkowych uczestniczy także pojazd Sherp, który umożliwia dotarcie do poszkodowanych i dostarczenie im niezbędnych artykułów, takich jak żywność i leki.
Prace porządkowe, w które zaangażowani są studenci Akademii Pożarniczej, wspierają inne służby oraz firmy, które zajmują się naprawą dróg i przywracaniem swobodnego przepływu wód. Determinacja społeczności w obliczu trudności jest naprawdę inspirująca.
W mediach społecznościowych można znaleźć aktualne zdjęcia z południowej Polski, które dokumentują skutki powodzi. Na przykład na ulicy gen. Andersa w Głuchołazach wciąż widać znaczną ilość mułu i piasku, które zostały naniesione przez powódź. Błoto ma wysokość kilkunastu centymetrów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.