Napotkanie dużego niedźwiedzia to zawsze emocjonująca, ale też niebezpieczna chwila. Wyłącznie spokój i opanowanie mogą uratować przed atakiem drapieżnika.
Dobrze wiedzą o tym strażnicy, którzy patrolowali jeden z lasów w Bieszczadach. Nie zareagowali panicznie, a spokojnie oddalili się z miejsca kontaktu z ogromnym zwierzęciem.
Czytaj także: Odkrycie w rzece Australii. Eksperci wydali komunikat
Podkreślmy, że spotkanie oko w oko było niezwykłe nie tylko dla strażników leśnych. Niedźwiedź również był zaciekawiony całą sytuacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanął na tylnych łapach. Strażnicy wycofali się ostrożnie, obserwując cały czas zachowanie drapieżnika - wskazują na Facebooku przedstawiciele Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne.
Bliskość spotkania oddaje fotografia z aparatu wbudowanego w smartfon. Zwierzę było oddalone od strażników o zaledwie kilkadziesiąt metrów. Ewentualny atak mógłby być więc błyskawiczny.
Czytaj także: Dzieci "wygłaskały" sarenkę. Tragiczne skutki
Jak zareagować, gdy spotkamy w górach niedźwiedzia?
Spotkania z niedźwiedziami w polskich górach zdarzają się, szczególnie gdy zejdziemy ze szlaków, chociaż coraz częściej zwierzęta te wchodzą też na obszar uczęszczany przez ludzi.
Jak reagować, gdy natkniemy się na drapieżnika? Paniczna ucieczka, krzyk czy inne, nerwowe zachowanie nie jest wskazane.
Najlepiej spokojnie oddalmy się z obszaru przebywania niedźwiedzia - tak, jak zrobili to leśnicy. Nie podchodźmy też do zwierzęcia bliżej. Może bowiem poczuć się zagrożone i zaatakować.
Całkowicie zabronione jest również dokarmianie zwierzęcia. To nie tylko niebezpieczeństwo dla osób, które rzucają pożywienie. Niektóre posiłki mogą niedźwiedziom zaszkodzić i doprowadzić nawet do ich zgonu!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.