Przekraczanie prędkości na drodze może wiązać się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Przekonał się o tym pewien Niemiec, który otrzymał mandat w wysokości 50 euro (ok. 230 zł). Największą uwagę kierowcy przykuło jednak dołączone do pisma zdjęcie.
Takiego mandatu się nie spodziewał. Fotoradar zrobił zdjęcie jego psa
Fotografię opublikował w mediach społecznościowych siostrzeniec mężczyzny. Okazuje się, że fotoradar uwiecznił na zdjęciu psa, który akurat podróżował samochodem.
W pierwszej chwili pomyślałem, że to nie może być prawda. Mój wujek musiał być równie zaskoczony – zaznacza autor wpisu.
Pies miał podróżować na fotelu pasażera. W pewnym momencie wskoczył na kolana kierowcy. Wtedy właśnie zdjęcie zrobił mu fotoradar.
Normalnie jest przypięty specjalnym pasem bezpieczeństwa. Tego dnia wujek zapomniał go zapiąć, a psiak przyszedł się poprzytulać. Najzabawniejsze jest to, że był na kolanach wujka dosłownie kilka sekund – opisuje siostrzeniec ukaranego mandatem.
Policja ukarała mandatem psa. "Skąd czworonóg ma wziąć 50 euro?"
Fotografia wywołała w sieci falę komentarzy. Internauci zaczęli żartować z całej sytuacji. Jeden z nich zwrócił uwagę na dosyć istotny problem.
Skąd pies ma wziąć 50 euro? – zapytał.
To zdjęcie powinno znaleźć się w muzeum – dodał kolejny komentujący.
Siostrzeniec kierowcy przyznał, że jego wujek ostatecznie zapłacił mandat. – Ale wyobraźcie, co musieli sobie pomyśleć w urzędzie! – podsumował.
Obejrzyj także: Gołąb na fotoradarze przekroczył prędkość