W ostatnią środę w Sejmie zaprezentowany został projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wywołał on gorącą dyskusję. Poseł Grzegorz Braun mówił, że finansowanie in vitro to "otwarcie przedsionka do piekieł".
"Zdrada idei". Mocne słowa w Radiu Maryja pod adresem PiS
Nowa większość sejmowa złożona z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy chce jednak zmian w prawie, które pozwolą państwu wesprzeć finansowo starania rodziców ubiegających się o dziecko. Kwota, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację programu, powinna zdaniem projektodawców wynosić nie mniej niż 500 mln zł.
- Zapłodnienie metodą in vitro jest skuteczną metodą zajścia w ciążę. W Polsce, w ciągu blisko 40 lat stosowania in vitro, urodziło się ponad 100 tys. dzieci. Są to tysiące dzieci, które nie narodziłyby się, gdyby nie in vitro. Gdyby ta metoda była bardziej dostępna finansowo, dzieci byłoby znacznie więcej - mówiła w Sejmie Wanda Nowicka z Nowej Lewicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Nowe zdjęcie Tuska. "Wreszcie spotkałem kogoś"
Okazuje się, że poparcia projektu nie wyklucza część posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wywołało to burzliwą dyskusję w Radiu Maryja, które znane jest ze wspierania obozu Zjednoczonej Prawicy. Prof. Arkadiusz Jabłoński w rozgłośni należącej do o. Tadeusza Rydzyka mówił o tym, że działania PiS ws. in vitro można nazwać "zdradą idei".
Działanie polityków Prawa i Sprawiedliwości jest nieco populistyczne w tym znaczeniu, że oni wiedzą, jakie są opinie Polaków. Polską opinię publiczną udało się przekonać tylko do jednej strony tego zabiegu, który jest przedstawiany jako szansa dla rodziców na posiadanie własnego dziecka, a żadne państwo nie powinno nikomu tego odmawiać, tylko powinno wspierać rodziców chcących mieć dzieci (…). Taka narracja się przebija. Politycy stali się jej zakładnikami - powiedział prof. Jabłoński w Radiu Maryja.
Prof. Jabłoński w swojej wypowiedzi przytoczył argumenty katolików sprzeciwiających się in vitro. Przypomniał, że podczas stosowania tej metody "następuje zabicie płodów, które nie zostaną wykorzystane do zapłodnienia kobiety".
- Niestety, dzisiaj to nie jest traktowane jako poważny problem. Niektórzy takie zachowanie polityków PiS będą nazywać realizmem politycznym, a inni - słusznie zresztą - zdradą idei, której służyło się do tej pory - podsumował socjolog.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.