Po zostawieniu dziecka w oknie życia rozlega się sygnał alarmujący siostry zakonne, że pojawił się ktoś, kim należy się zaopiekować. Wówczas, niezależnie od pory dnia i nocy, zakonnice biegną, gotowe uratować kolejne ludzkie istnienie.
Prawdopodobnie tak też było w Krakowie, gdy alarm rozległ się w oknie życia przy ulicy Przybyszewskiego. Jakież było zdziwienie zakonnic, gdy zorientowały się, że tym razem przyjdzie im uratować... kocie dzieci.
Tego jeszcze nie było. Kierowca KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie otrzymał zgłoszenie, że do odbioru jest 8 kociąt z okna życia. Ale - uwaga - z okna życia dla dzieci, prowadzonego przez siostry zakonne na ul. Przybyszewskiego... — czytamy w poście Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maluchy mają zaawansowany koci katar, potrzebują opieki i troski. Problem polega na tym, że w tym roku wyjątkowo dużo zwierząt trafia do schroniska...
Masowe porzucanie zwierząt
Sezon wakacyjny to również sezon na masowe porzucanie zwierząt. Zdarza się, że właściciele, ze względu na pogarszający się stan zdrowia lub brak środków finansowych, nie są w stanie zapewnić opieki pupilom. Ale nie brakuje też osób, które zwyczajnie pozbywają się zwierząt, gdy uznają, że posiadanie ich ''koliduje'' z wakacyjnymi planami.
O tym, że podczas tegorocznych wakacji wiele zwierząt okazało się problemem dla właścicieli, poinformowało KTOZ.
Jakby tego mało, przed chwilą do nas na Floriańską trafił kolejny kotek. Ciężko uwierzyć w to co się dzieje. Ten rok jest wyjątkowo ciężki. Tylu oddawanych zwierząt nie pamiętają najstarsi pracownicy — informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Komentujący post internauci zwracają uwagę, że ''okno życia służy ratowaniu życia'', bez względu na to, czy chodzi o ludzi, czy zwierzęta. Warto jednak przypomnieć, że w Krakowie funkcjonuje kilka okienek życia dla zwierząt.
Jedno z nich znajduje się przy ul. Floriańskiej w centrum miasta, gdzie przyjmowane są różne zwierzęta, nie tylko koty i psy.