Sprzęt, amunicja i wsparcie ze strony grupy uderzeniowej z lotniskowcem USS Gerald Ford wysłanym we wschodni rejon Morza Śródziemnego. To pomoc dla Izraela jaką od wtorku realizuje amerykański Pentagon.
Sekretarz obrony w specjalnym oświadczeniu dodał, że w ramch wsparcia przesunięte zostaną dodatkowo lotniskowiec USS Gerald Ford, krążownik rakietowy USS Normandy oraz cztery inne niszczyciele.
Wszystko po to, by jak przekonuje szef Pentagonu Lloyd Austin, okazać żelazne wsparcie USA dla trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się obecnie Izrael.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli jakikolwiek podmiot wrogi Izraelowi rozważy próbę wykorzystania tej sytuacji, to właśnie obecność naszych sił w regionie będzie silnym sygnałem odstraszania - przekonywał w specjalnym oświadczeniu generał Michael "Erik" Kurilla, dowódca Centralnego Dowództwa USA .
Decyzja o wysłaniu lotniskowca zapadła tuż po tym, jak bojownicy Hamasu przeprowadzili falę ataków na Izrael, w wyniku których zginęły setki cywilów i wzięto kilku zakładników. W odpowiedzi Izrael przeprowadził ataki na Gazę, terytorium palestyńskie kontrolowane przez Hamas.
Urzędnicy obrony USA nie wykluczają wysłania w tamte rejony dalszego zbrojnego wsparcia. Dziennikom "The Wall Street Journal" i "ABC News", przekazali, że kolejny lotniskowiec z atomowym napędem, USS Dwight D. Eisenhower może również zostać wysłany w pobliżu Izraela.