Wołodymyr Zełenski jak może dba o morale ukraińskiego wojska i trzeba powiedzieć, że nie boi się zaskoczyć obrońców kraju i pojawić w okolicach frontu. Prezydent Ukrainy wizytował właśnie jednostki walczące w Donbasie i kompletnie zaskoczył żołnierzy na jednej ze stacji benzynowych. Wizyta głowy państwa była utrzymywana w tajemnicy.
Celem prezydenta Ukrainy była nie tylko wizytacja oddziałów prących naprzód na donbaskim odcinku frontu. Wołodymyr Zełenski wręczył odznaczenia żołnierzom, którzy walczyli w okolicach Chortycy z rosyjskim najeźdźcą. I podziękował im za ogromne zaangażowanie oraz heroizm na polu walki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Życzę wam zdrowia i zwycięstwa. Ukraina jest dumna z każdego z was - mówił wzruszony prezydent Ukrainy do swoich żołnierzy.
Służby prasowe Zełenskiego wyłapały bardzo ciekawe spotkanie, które miało miejsce na stacji benzynowej w regionie. Prezydent pojawił się tam kompletnie niezapowiedziany i zaskoczył żołnierzy, którzy tam odpoczywali. Wołodymyr Zełenski stanął w kolejce jakby nigdy nic, a rozpoznany wyściskał żołnierzy i chętnie się z nimi fotografował.
Prezydent Ukrainy nie odmawiał selfie, gawędził z zaskoczonymi rodakami i wypił z nimi szybką kawę. Miny żołnierzy mówią wszystko, byli kompletnie zaskoczeni. Ale szybko znaleźli wspólny język z 45-latkiem, który w żaden sposób nie daje po sobie poznać, że jest głową państwa. Brak dystansu i pełna spontaniczność to jego znaki rozpoznawcze.
"Niektórym się wydaje, że to jest film hollywoodzki i oczekują natychmiastowych wyników. Ale to nie tak. To nie film, ale są postępy. Choć wolniejsze, niż wszyscy oczekują" - mówił niedawno prezydent Ukrainy i chwalił ducha walki swoich żołnierzy.
Ukraińcy od trzech tygodni wypierają rosyjskie wojska i atakują na trzech kierunkach: bachmuckim, zaporoskim oraz krymskim. Celem jest pokonanie Rosjan i zupełne oswobodzenie Ukrainy. Wołodymyr Zełenski przyznał, że nie zdecyduje się podpisać pokoju, jeżeli agresor będzie zajmował tereny jego kraju. Walka zatem trwa.
Mówił tak także w kontekście Krymu, który Rosja zajęła podstępnie w 2014 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.