Podczas spotkania zorganizowanego przez Fundację Wiktora Pinczuka w Kijowie, Boris Johnson wyraził przekonanie, że Winston Churchill, były premier Wielkiej Brytanii, nie przebierałby w słowach wobec Donalda Trumpa, podobnie jak obecny prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Johnson krytykuje Trumpa
Johnson, który pełnił funkcję premiera w latach 2019-2022, skrytykował wypowiedzi Trumpa, które sugerowały, że Ukraina jest winna rozpoczęcia wojny z Rosją. Były premier podkreślił, że obecna polityka USA "zaprzecza kursowi wsparcia dla Ukrainy".
Rzeczywistość, którą oferują Amerykanie... Nie mogę jej zaakceptować, ponieważ mam serce. W szczególności chodzi o umowę dotyczącą zasobów mineralnych - zaznaczył Johnson.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Negocjacje Ukrainy z USA
Negocjacje dotyczące umowy o surowcach mineralnych między Ukrainą a USA są na końcowym etapie. Ukraińska wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, Olha Stefaniszyna, poinformowała, że uzgodniono niemal wszystkie kluczowe kwestie.
Prezydent Zełenski wcześniej sprzeciwiał się umowie, która zakładała przejęcie przez USA połowy dochodów z wydobycia ukraińskich zasobów naturalnych jako rekompensaty za pomoc w wojnie z Rosją. W projekcie brakowało konkretnych gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa, co Zełenski uznaje za niezbędny warunek porozumienia.
Popularność Johnsona na Ukrainie
Boris Johnson cieszy się dużą popularnością na Ukrainie ze względu na swoją proukraińską postawę podczas pełnienia funkcji premiera. W czerwcu 2022 r. Stowarzyszenie Kozaków w Czernihowie przyjęło go w swoje szeregi, nadając mu kozackie imię Borys Czupryna.
Winston Churchill, którego Johnson przywołał w swojej wypowiedzi, był premierem Wielkiej Brytanii w latach 1940-1945 oraz 1951-1955, a jego działania podczas II wojny światowej są powszechnie uznawane za kluczowe dla zwycięstwa aliantów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.