Zatrudnienie Ivanki Trump na stanowisku Doradczyni Prezydenta wzbudziło kontrowersje wśród opinii publicznej. Gdy nowym prezydentem USA został Joe Biden, pojawiły się wątpliwości odnośnie tego, czy także zatrudni w Białym Domu bliskich.
Przeczytaj także: Protesty w Waszyngtonie. Ivanka Trump zabrała głos
Joe Biden krytykuje Donalda Trumpa. Oberwała również jego córka Ivanka
Jak podaje NZ Herald, Joe Biden postanowił rozwiać wątpliwości wyborców. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował, że nie zamierza iść w ślady swojego poprzednika i będzie trzymać krewnych z daleka od administracji.
Przeczytaj także: Ten płaszcz robi furorę! Ivanka Trump w centrum uwagi
Nikt spośród naszej rodziny i dalszych krewnych nie zostanie zaangażowany w żadne przedsięwzięcie rządowe ani politykę zagraniczną. I nikt nie prowadzi w tym miejscu (Białym Domu – przyp. red.) swojego biura – podkreślił Joe Biden (NZ Herald).
Przeczytaj także: Mieli już tego dość. Ivanka Trump nie miała wyjścia
Zasadność zatrudnienia Ivanki Trump była kwestionowana, mimo że córka Donalda Trumpa zrezygnowała z pobierania pensji. Wątpliwości zgłaszali nie tylko Amerykanie, lecz także przedstawiciele innych rządów. Wyrażali m.in. zaskoczenie, że zastępuje swojego ojca w oficjalnych sytuacjach, mimo że funkcja jej do tego nie upoważnia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.