Była posłanka Krystyna Pawłowicz, dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego, chętnie komentuje sprawy polityczne i społeczne kraju. Jej konta w mediach społecznościowych niezmiennie cieszą się dużą popularnością wśród internautów.
Teraz Pawłowicz odniosła się do Strajku Kobiet, czyli do sprawy niemal bezpośrednio z nią - jako sędzią TK - związanej. Była posłanka jasno napisała, co myśli. W słowach nie przebierała - musiała nawet samą sobie ocenzurować!
Czytaj także: Anglia wprowadziła lockdown. Skutek? Właśnie to ogłosili
Od 2015 r., na oczach żyjących jeszcze, walczących o nią w zrywach Bohaterów, trwa z pomocą zewn., szarpiący serca czas oszalałego niszczenia polskiej tożsamości rękami jej własnych obywateli, agresywnej MNIEJSZOŚCI wykorzenionych Polaków. Z RP łączą się tylko słowem „w.........j!” - napisała sędzia TK.
Czytaj także: Burza w USA. Człowiek Trumpa "wbił prezydentowi nóż w plecy". Pokłosie wyborów
Pod wpisem pojawiło się sporo komentarzy.
Dotknęła Pani bardzo bolesnej kwestii. Na co dzień widzę, z jakim bólem mama, sanitariuszka biorąca udział w Powstaniu Warszawskim, reaguje na coraz agresywniejsze ataki na Polskę polskojęzycznej agentury. Państwo polskie winno w swoich działaniach pamiętać, że ci ostatni żyjący bohaterowie to widzą.
Pani profesor, mnie TYLKO ZASTANAWIA, dlaczego oni czują się aż tak bezkarni? Wielu ludzi też to martwi.
Ostro, ale sama prawda - piszą internauci.
Czytaj także: Przerażające wieści. Uciekły zakażone norki
Kilka godzin później Pawłowicz dorzuciła jeszcze trzy grosze.
Żadnych kompromisów z Niemcami! Kompromisowe oddanie Niemcom „połowy” suwerenności to oddanie im jej w całości... Jest TYLKO powrót do postanowień traktatowych. Białe, albo czarne. Tu miejsca na ŻADNE oszukańcze szare „kompromisy” NIE MA - grzmi Pawłowicz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.