Nauczycielka ze stanu Maryland miała ciężki tydzień w pracy. Do tego wszystkiego codzienne obowiązki, dwójka dzieci, dom - to wszystko może przytłoczyć.
Z pomocą przyszedł jednak ukochany mąż. Chcąc poprawić żonie humor, postanowił podarować jej... kupon na loterię.
Robyn Mejia z początku zeskanowała zdrapkę w sklepie tylko po to, by sprawdzić, czy jest prawdziwa. To, co stało się później przerosło jej najśmielsze oczekiwania.
Okazało się, że kupon okazał się być szczęśliwy! 39-latka wygrała 50 tys. dolarów, czyli niemal 215 tys. złotych!
Nie mogli uwierzyć własnym oczom
Para przecierała oczy ze zdumienia gdy po zeskanowaniu zdrapki ponownie w aplikacji loterii, wciąż wyświetlało się, że wygrali.
Teraz w końcu będą mogli pozwolić sobie na spełnienie marzeń. 50 tys. dolarów znacznie przybliża ich do zakupu nowego domu.
Oszczędzaliśmy pieniądze na zaliczkę na dom, w nadziei, że będziemy gotowi zapłacić do końca roku. Ale teraz nie musimy czekać! - mówiła podekscytowana portalowi "fox10phoenix".
To niejedyna wygrana w tej loterii. Sklep 7-Eleven w Thurston w stanie Maryland, który sprzedał zwycięski kupon, również otrzyma nagrodę w wysokości 500 dolarów.