Zginął na wiecu Trumpa. Córka zabrała głos. "Czas się zatrzymał"

50-letni Corey Comperatore został ofiarą zamachowca, który strzelał do Donalda Trumpa na wiecu w Pensylwanii. W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych mężczyznę pożegnała jego córka Allyson Comperatore. "Kochał swoją rodzinę. Naprawdę kochał nas na tyle, by przyjąć za nas prawdziwą kulę" - napisała.

aZginął na wiecu Trumpa. Córka zabrała głos. "Czas się zatrzymał"
Źródło zdjęć: © Twitter
Bartłomiej Nowak

Podczas zamachu na Donalda Trumpa strzelec, oprócz byłego prezydenta, postrzelił jeszcze trzy osoby. Na miejscu zginął strażak Corey Comperatore, który na wiec wybrał się ze swoją córką.

Allyson Comperatore pożegnała swojego ojca w bardzo emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.

Wczoraj czas się zatrzymał. A kiedy znów ruszył, moja rodzina i ja zaczęliśmy przeżywać prawdziwy koszmar. To, co miało być ekscytującym dniem, na który wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością (szczególnie mój tata), zamieniło się w najbardziej traumatyczne doświadczenie, jakie można sobie wyobrazić — zaczęła w poście na Facebooku Allyson Comperatore.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dojdzie do eskalacji po zamachu na Trumpa. "Może dojść do przemocy"

Dziewczyna opisała swojego ojca jako bardzo kochającego mężczyznę. Wspomina, że ona i jej siostra zawsze mogły na niego liczyć. Był troskliwy i religijny. Z jej relacji wynika, że na wiec Donalda Trumpa wybrali się całą rodziną.

Media nie powiedzą, że zginął jak prawdziwy superbohater. Nie powiedzą, jak szybko rzucił moją mamę i mnie na ziemię. Nie powiedzą, że osłonił moje ciało przed kulą, która w nas uderzyła. Kochał swoją rodzinę. Naprawdę kochał nas na tyle, by przyjąć za nas prawdziwą kulę. Niczego bardziej nie pragnę, niż wypłakać mu się i podziękować. Niczego bardziej nie pragnę, niż obudzić się i sprawić, by to nie była rzeczywistość - napisała zdruzgotana Allyson.

Młoda Amerykanka podkreśla, że wydarzenia z wiecu Trumpa na zawsze zmieniły ją i  życie całej jej rodziny. Dziewczyna wierzy, że jej tata jest teraz w lepszym miejscu.

Nigdy nie przestanę o nim myśleć i opłakiwać go. Aż do dnia, w którym umrę. 13 lipca na zawsze pozostanie dniem, który zmienił moje życie. Nigdy już nie będę tą samą osobą, którą byłam jeszcze 24 godziny temu. Jest wiele dzieci, które mówią, że ich tata jest ich bohaterem. Ale mój tata naprawdę jest moim bohaterem. Nie sądzę, żebym dzisiaj żyła gdyby nie on - zakończyła wpis Allyson.

Znajomi rodziny Comperaore uruchomili zrzutkę na portalu gofoundme.com. Początkowo chcieli zebrać 7 tys. dolarów na pomoc wdowie i jej córkom. W ciągu dwóch dni darczyńcy wpłacili już ponad 950 tys. dolarów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy